Przyrzekamy, to już ostatnie… Ostatnie fotki z naszego Aussie wyjazdu do Londynu. Minęło półtora miesiąca od wielkiej przygody w krainie Harrego Pottera, a ja tęsknię szalenie! Tak, to na pewno moje miejsce na ziemi. Do znudzenia mogę zwiedzać, eksplorować i się zachwycać. Nie ma takiej siły (i innego miasta, a co!), które działa na mnie tak pobudzająco, a jednocześnie refleksyjnie. No, ale dość o tym, bo przecież ileż razy można pisać, że się serce oddało Lądkowi!
Ach, z resztą… O tym, że serce oddałam denimowym szortom też wiadomo nie od dzisiaj. Gdyby ktoś zapytał, jaka jest moja ulubiona cześć garderoby, to bez wątpienia odpowiedź byłaby jedna – szorty, krótkie spodenki. Ot, co! Jeśli tylko aura jest odrobinę łaskawsza, to jestem w stanie nosić je w samym środku stycznia. A w miesiącach wiosenno-letnich, w zasadzie się z nimi nie rozstaję.
Denimowa obsesja?
W mojej szafie jest ich na pewno ponad dwadzieścia par. Z czego w tym momencie spora ilość jest na mnie za duża, ale są takie egzemplarze, które całkiem nieźle prezentują się z mocno ściśniętym paskiem. Inne przeniosły się wgłąb szafy, bo pozbycie się szortów jest nie w moim stylu. Za to one same.. Jak najbardziej. Wygodne, funkcjonalne i mające właściwości dopasowywania się do każdego trendu, który mnie fascynuje.
Lubię je w wersji grunge z oversizowymi koszulami i swetrzyskami. I w wersji 90s; z crop topem lub body. Jako element stylizacji hippie, metalowej, a nawet eleganckiej. Bo przecież z białą koszulą, marynarką i szpilkami wyglądają idealnie.
Złapałam się na tym, że jeśli nie mam pomysłu w co się ubrać, to zakładam, ze bazą będą krótkie spodenki. Czarne, granatowe, z dziurami, przetarciami, niskim lub wysokim stanem. Ale najbardziej lubię te klasyczne, niebieskie lub czarne. I choć zdaję sobie sprawę, że nie każdy czuję się w nich dobrze, to w tym wypadku jestem wdzięczna losowi – oszczędził moje nogi, mogę zdobywać świat w szortach!
To mamy bardzo podobne gusta 😀 i ja uwielbiam szorty jeansowe, zwłaszcza takie które sama sobie przerobię z długich spodni 😉
Mnie często wychodzą za krótkie, z własnych diy?