Odkąd kupiłam zestaw startowy Neonail (zdjęcia i recenzja TU) oszalałam na punkcie hybryd. Trudno się dziwić – moje paznokcie nigdy nie wyglądały lepiej. Z natury kruche i rozdwajające się, odporne na wszelkie odżywki, z konieczności zawsze krótkie pod hybrydami odżyły. Nie chcę zapeszać, bo hybrydę robiłam dopiero trzy razy, ale mimo moich zerowych umiejętności manicure jest ładny i trwały.
I podejrzewam, ze to zasługa bazy i topu z Neonail, bo hybrydy miałam robione wielokrotnie w salonach kosmetycznych, ale zawsze po pierwszym tygodniu już coś zaczynało się kruszyć, odstawać. Odkąd manicure robię sama lakier jest w nienagannym stanie aż do zmycia. I to niezależnie, czy mam na sobie kolor Neonal, czy (tak jak dziś) Semilac. Manicure, który widzicie na zdjęciach był wykonywany tydzień temu i nadal wygląda identycznie, jak w dniu nałożenia.
Brudny róż idealny
Pewnie większość hybrydomaniaczek zna kolekcję nudziaków Semilac. Sama skusiłam się na bardzo popularny kakaowy 136 creamy muffin i sinoszary beż little stone (140). Cała kolekcja „Coffee&Mussin” od Semilac to popularne i poszukiwane teraz brudne, zgaszone odcienie nude. Brakowało mi jednak wśród nich koloru szarawego, brudnego, ale o wyraźnie różowej nucie. Ideał brudnego różu znalazłam w kolekcji regularnej – to kolor 097 Indian Roses. Piękny, głęboki, wyraźnie różowy, ale z charakterystyczną fioletowo-szaro-beżową nutą, która sprawia, że nosząc róż nie czuję się jak Barbie. I to nawet wtedy, gdy nałożę na niego syrenkowy puder.
Efekt syrenki – jak to zrobić?
Puder syrenkowy to sprzymierzeniec wszystkich początkujących. Puder nałożony na lakier niweluje ewentualne smugi i nierówności. No i daje piękny mieniący się efekt na wybranych paznokciach. Do jego wykonania nie potrzeba żadnych umiejętności. Wystarczy, że po utwardzeniu lakieru kolorowego w lampie palcem nałożymy trochę pudru na paznokieć i delikatnie ‚wciśniemy’ puder w płytkę, a potem strzepniemy nadmiar (ja to robię syntetycznym pędzlem do cieni). Na finisz biegnie top (po nim syrenka błyszczy jeszcze bardziej, a płytka znowu robi się idealnie gładka) i gotowe! Jeśli jeszcze nie próbowałyście gorąco zachęcam. Mój puder syrenkowy pochodzi z NeoNail i kosztował ok. 7 zł.
Semilac Indian Roses to piękny, głęboki odcień różu.
Klasyczny i niepowtarzalny zarazem, pierwszy taki w mojej kolekcji lakierów, nie tylko hybrydowych.
Piękny kolor! 🙂
O tak!
Powiedz Lono co masz na ustach na zdjęciu ze skrzydłami? Przepiękny kolor do jasnych włosów,szukam swojego ideału, możliwe że jestem blisko 😉 Jeśli będzie to coś wyjątkowo drogiego nie pogardzę odpowiednikami 😉
o kurka, trudne pytanie! zdjęcie ma 2 lata 😀 Ale o ile pamiętam, miałam wtedy wkręt na pomadki MAC, więc powinien to być Brave albo Fast Play (różo-fioleto-brąz, ciemny nudziak, to na pewno on, ale dla pewności radzę sprawdzić w salonie MAC :D). Jeśli chodzi o dobry zamiennik to nie znam, ale w bardzo podobnym tonie jest utrzymany kolor 640 Color Riche Loreala (to taki kolor pośredni, ciemniejszy niż Brave i bardziej brązowawy, ale jaśniejszy od Fast Play).
Super dziękuję, będę się orientować 😉
Taki brudny róż to ja też bardzo lubię na ustach. Cudny kolor ! 🙂