Bądźmy jak porządni Anglicy. Porozmawiajmy o pogodzie.
Możemy Wam opowiadać o dziesiątkach ulubionych modeli szortów i modnych bluzkach ‚hiszpankach’, jednak prawda jest brutalna – w polskiej okoliczności przyrody trzeba mieć zawsze pod ręką sweter. Albo ulubioną katanę. Te cudowne momenty, gdy słońce prażyło do niewytrzymania mogłabym w tym roku policzyć na palcach rąk.
Dlatego powiadam Wam: w ten weekend zbierajcie ukochanych, rodziny i przyjaciół i uciekajcie gdzie pieprz rośnie. Bo będzie to ostatni tak ciepły letni czas. Ostatnia szansa by wyskoczyć w letniej sukience, letnich kombinezonach i noszonych solo koszulkach spaghetti. My uciekamy na parę dni na Słowację, by choć trochę nacieszyć się słońcem. I zamierzam w tym celu zabrać do walizki (bless You duży bagażniku!) wszystkie moje ukochane szorty, ogrodniczki i białe sukienki. I będę sobie w nich beztrosko chadzać, choćby i po górskich szlakach 🙂
A po powrocie narzucę ulubioną różową kurtkę i będę udawać, że lato nadal trwa.
Sukienka Timeout / botki Filippo / katana Mango Outlet / torebka Ryłko / kolczyki Yes Zodiak