Wiecie, że to chyba pierwsze od dawna lato, które aż tak bardzo nie dało mi do wiwatu i przez to nie oczekuje jesieni? Owszem, bywało przecież gorąco (a to upały nie są mój ulubionym żywiołem), ale ostatnie dwa miesiące były przyjemnie ciepłe. Jesień może nie nadchodzić! Niech pozostanie w sferze październikowo-listopadowej i trwa aż do… wiosny! Protestuję na samą myśl o zimie, a klimat umiarkowany (londyński, hyhy) sprzyja.
Zwłaszcza, kiedy mogę nosić się tak stylowo, od stóp do głów ubrana w projekty Lidii Kality. Wiecie, że projektantka kilka lat temu opuściła szeregi Simple i tworzy własną linię? Mówiąc szczerze – zdecydowanie bardziej trafia w moje gusta! Oczywiście, że Simple świetnie wyczuwa trendy, dostajemy ubrania wysokiej jakości i o doskonałym kroju, ale często mam poczucie, że to garderoba dla nieco starszych klientek. No dobra – dla tych bardziej eleganckich, ceniących sobie klasykę.
Dlatego propozycje Kality zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie, do fanki rockowych kamizelek, ciężkich butów o nietuzinkowym wyglądzie. Do tego Lidia proponuje garść militarnych inspiracji i dodatków w stylu boho. Wchodząc do butików projektantki mam wrażenie, że zgrabnie skomponowała moją szafę. Ach, nie mogę zapomnieć o domieszkę stylowego sportowego looku. Mniam!
Dodatkowo jeśli przez chwilę mogę poczuć się jak Carrie Bradshaw w mrocznej odsłonie, to nic tylko korzystać! A tak a propos; Dziewczyny – jeśli macie gorszy humor, to gorąco polecam Wam drugi odcinek czwartego sezonu SATC „The Real Me”. Carrie z kumpelami udowadnia, że bycie sobą ma większa siłę nic bycie super modelką, super ciałem, super kobietą. Prawdziwe „my” (czasem niepomalowane, nieraz niezdecydowane, próżne i zakompleksione jednoczesne, spocone na siłowni i na niezbyt korzystnej diecie) są w swej niedoskonałości idealne.
I nikomu nic do tego!
Więcej zdjęć i ceny znajdziecie na Fashion&More, czyli blogu lifestylowym, który prowadzimy wraz z Patrycją i Kasią. Przekonujemy Was (i chyba skutecznie), że modne ubrania bez problemu znajdziecie w ulubionym outlecie.
Post powstał we współpracy z Fashion House Sosnowiec
Tak, to lato zdecydowanie nie dało w kość i choć uwielbiam ciepło, to upały po 36-40 stopni C mnie wykańczają, zdecydowanie za wysoka temperatura. Buty jak i kamizelka mnie urzekły, no po prostu cudo ! 😀
Moja ciepłolubność kończy się w okolicach 22 stopni;) no moze 25! i to pod wieczór:D
Tak, butki cudo!<3 Wogóle Kalita cała cudna!