Jedna spódnica i dwa oblicza

Wielozadaniowa spódnica z tiulu? Albo dwa moje wcielenia, jak kto woli. Wersję pastelową, słodką niczym lukrowa beza stworzyłam dla Fashion House Sosnowiec. Miało być lekko, kremowo i idealnie na rodzinne imprezy. Czyż nie wyglądam jak 100 % cukru w cukrze? Bo tak się czułam, choć przyznać muszę, że każdy z elementów garderoby mógłby zagościć w mojej szafie.

Słodkie zestawienie zostawiam jednak fankom stylizacji hiperdziewczęcych. Sama natomiast zmieniam pudry i biele na coś bardziej w moim stylu. Czerń, ciężkie buty i od razu lepiej. No prawie! Spoglądając na ten falujący biust to przyznam szczerze, że chętnie wystawiłabym na sprzedaż. Ktoś ma ochotę na rozmiar lub dwa? Oddam w dobre ręce.