Lena: moi ulubieńcy marca

Kochani, wiosna jest dla mnie bardzo łaskawa! Ilość doskonałych formuł i świetnych kosmetyków, którymi chcę się z Wami dzielić jest naprawdę porażająca. W zasadzie trudno mi było wybrać tych kilku najlepszych z najlepszych, ale pokusiłam się o załogę, z którą w zasadzie się nie rozstaję i używam każdego dnia. Wśród nich znajdziecie sporo nowości, nawet takich, na które jeszcze trzeba chwilkę poczekać nim znajdą się na półkach drogerii. Za to chcę Wam o nich opowiedzieć już teraz, bo warto czekać na ich premierę!

Wiem, że Lona ma swoją listę ulubieńców i jeśli się wszystko uda, to niebawem zobaczcie ich na naszym kanale na youtubie. I znów będzie się bardzo dużo działo.

A teraz, bez zbędnych formalności, przechodzimy do moich marcowych faworytów.

eisenberg-tony moly-sephora nude-kredka do brwi (6)eisenberg-tony moly-sephora nude-kredka do brwi (4)

Sephora, paletki do makijażu Colorful 5 kolory: Nude to Neutral oraz Pale to Rich Taupe, 75 zł

O cieniach Sephory krażą różne mity; że nie są trwałe, że się osypują, że to nie to. Okej, koniec tych opowieści. To nie prawda! I te dwie paletki są kolejnym potwierdzeniem, ze to co parę lat temu było średnie, mogło naprawdę diametralnie zmienić swoje oblicze.

Zacznę od usprawiedliwienia – widzicie, ze paletka ma spory ubytek. Winna temu Falka, która zrzuciła mi ją podczas malowania. I żeby tego było mało – posypał się mój ukochany cień z mega blaskiem. Migotliwy efekt jaki daje jest oszołamiający! Używam go non stop; jako dopełnienie ciemniejszych makijaży i samodzielnie, kiedy nie mam czasu na malowanie, a chcę by oko odrobiną iskrzyło. Cała reszta ekipy jest równie dobra; cienie się piękni rozcierają, łączą, mają głębokie kolory. Za równo paleta nudziaków, jak i Taupe jest bardzo uniwersalna. Cienie możemy połączyć z primerem i nakładać na mokro, jak liner. Jeśli szukacie jednej, niewielkiej paletki do kosmetyczki – trafiliśmy w sedno.

Sephora, Wonderful Cushion kremowy rozświetlacz, 20 ml /niebawem w Sephora/

Jestem bardzo ostrożna jeśli chodzi o kosmetyki w kremie. Nie przepadam za różami, w zasadzie lubię się jedynie z korektorami. I mimo, że mam w swojej toaletce kilka rozświetlaczy o kremowej lub płynnej konsystencji, to raczej rzadko po nie sięgam. Tym bardziej płynny, piękny rozświetlacz z Sephory jest dla mnie bardzo miłą niespodzianką. Aplikator z gąbeczką bardzo ułatwia pracę z produktem – wystarczy dotknięcie tubki i na wierzchu gąbki pojawia się niewielka ilość produktu. Możemy aplikować ją bezpośrednio z opakowania lub przy pomocy blendera, palców czy pędzla. Osobiście palce sprawdzają się u mnie świetnie. Kolor Cushiona to szampańskie złoto. Bardzo uniwersalne, pełne blasku, ale eleganckie i dzienne. Sam produkt można spokojnie zmiksować z podkładem, by dodać mu odrobinę przyjemnego rozświetlenia. Świetnie nadaje się do rozjaśniania łuku brwiowego, kupidyna, noska czy czubka brody.Polecam gorąco, to wiosenno-letni hit!

eisenberg-tony moly-sephora nude-kredka do brwi (2) laura mercier Candleglow Luminizing Palette (4)

Laura Mercier, Candleglow Luminizing Palette, ok. 330 zł

Oto paleta, która spodoba się wszystkim sroczkom. Sześć odcieni mieniących się szalenie, dodających blasku każdemu makijażowi. Spokojnie możemy używać ich jako cieni do powiek, a także jak klasycznego rozświetlacza. Dwa większe odcienie (bardziej brązowy i nieco bardziej wpadający w róż), to również dobre zamienniki klasycznego różu do policzków. Błysku mają odrobinę mniej niż mniejsi koledzy, ale nadal tworzą na buzi piękny efekt rozświetlonej tafli. Powiem Wam, że zdarzyło mi się parę razy, że jakaś znajoma zachwyciła się blaskiem jaki mam na policzkach właśnie w momencie, kiedy zaaplikowałam sobie owy kosmetyk. Wiecie, to taka paletka, której produkty chcę się dokładać i dokładać, mimo, że nie ma ku temu specjalnych powodów bo jedno machnięcie pędzla robi cały efekt. Za plus uznaję jeszcze ogromną wydajność palety. Wątpię by skończyła się za rok. Szczerze wątpię!

Dior, błyszczyk Lip Maximizer, 165 zł

Oto kolejne zaskoczenie w mojej kosmetyczce i produkt (jak widzicie na fotce), który absolutnie króluje na moich ustach, ale… jako nawilżacz. Nie jestem fanką błyszczyków, oczywiście wolę szminki i to z matem. Ale ten produkt podbił moje serducho. Wcale nie chodzi o jakieś powiększenie, choć w swoim składzie ma pewnie jakiś eukaliptus, bo po aplikacji czuć miłe mrowienie. Wargi są mięciutkie, nawilżone, nie mam problemów z suchymi skórkami i w zasadzie od kilku tygodni nie używam żadnego balsamu, no – sporadycznie. Maximizer możemy używać jako klasyczny błyszczyk, jako dodatek do ulubionych szminek i właśnie jako produkt mający na celu poprawienie kondycji naszych warg. Jeszcze raz to napiszę, ku wielkiemu zaskoczeniu – polecam Wam jak rzadko błyszczyk, bo efekt jest wow!

Make Up For Ever, Pro Sculpting Brow Modelująca Kredka do Brwi 3 w 1, 129 zł

Kredka do makijażu. A w zasadzie żelowo-kredkowy wkład, który cudownie wypełnia ubytki w rzęsach. A do tego gąbka z jasnym cieniem podkreślająca łuk brwiowy i grzebyczek do rozczesywania i wyczesywania nadmiaru produktu. Czy potrzebujemy jeszcze czegoś do zrobienia brwi idealnej? Nie! Wszystko schowane w jednym, niewielkim produkcie, który jak widzicie na zdjęciu – prosto rozczłonkować. Zdecydowanie polubiłam się z żelową formuła rysiku; jest trwała, można bardzo precyzyjnie dobudować brwi, daje naturalny i nieprzerysowany efekt. Przyznam szczerze, że na jej korzyść porzuciłam cienie, które do tej pory były moimi ulubionymi produktami do brwi.

eisenberg-tony moly-sephora nude-kredka do brwi (7) eisenberg-tony moly-sephora nude-kredka do brwi (8) eisenberg-tony moly-sephora nude-kredka do brwi (11)

Clarena, Liposom Certus Collagen Cream 50ml za ok. 75 zł

Krem Clareny przybył do mnie wraz z maseczką i kolagenem w płynie (klik) i cały zestaw zaserwowałam sobie po długiej, nieprzespanej nocy. Okazało się, ze to świetny team od zadań specjalnych i wspólnie działają cuda. W tym momencie pozostał mi wyłącznie kremowy, bardzo bogaty kremy nawilżająco-ujędrniający. To mój ulubieniec, który pomaga mi za równo w nocy, jak i w dzień. Idealny na wyjazdy, bo zamiast dwóch słoiczków, zabieram jeden. Produkt jest gęsty, ale lekko się go rozprowadza, szybko wchłania, bardzo dobrze pracuje z bazami i podkładami. Przeznaczony jest do cery zmęczonej, poszarzałej i z pierwszymi objawami mijającego czasu. Dla mnie bomba odżywcza po zimie.

Eisenberg, kremowy masaż rozświetlający, 75 ml za ok.299 zł

Pewnie wiele z Was ma „fazy” na różne kosmetyki. Nagle macie ochotę używać olejów do ciała, wmasowywać je we włosy lub wkręcacie się tylko na jedne kolor pomadki. Ja mam ostatnio całkowitą obsesję na punkcie masek do twarzy. W tygodniu aplikuję sobie je co najmniej trzy razy, a i na noc rozpoczęłam nową kurację maseczkową (o wcześniejszym rytuale możecie poczytać tutaj). Dlatego relaksująca i kojąca maseczka Eisenberg świetnie uzupełnia moją zapotrzebowanie na nawadnianie. Maska z serii Pure White ma za zadanie przyjemnie nawilżać, ale i rozświetlać skórę (witamina C i wyciąg z rumianku). Ma lejącą się konsystencję, która prędko wchłania się w skórę i mówiąc szczerze – daje o sobie zapomnieć. Noszę ją kilkadziesiąt minut, a resztkę ściągam wacikiem. Spokojnie mogę wykonać na niej pełen makijaż, który utrzymuje się bez zarzutu. Sama cera jest wygładzona, miękka, odżywiona.

TonyMoly, bananowy krem do rąk, 45 ml / niebawem w Sephora/

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Krem schowany w bananie? Poczułam się jak Minionek i zwyczajnie oszalałam na jego punkcie. Lona mi świadkiem – gadałam o nim bez ustanku. Nie mogło być inaczej; banan trafił pod strzechy i do mojej top listy. Używam go non stop bo nie tylko bajerancko pachnie i wygląda, ale świetnie nawilża. jest lekki, nie lepi się, szybko wchłania i nie pozostawia na łapakach nieprzyjemnego, tłustego fluidu. O mamo, jak ja czekam aż TonyMoly pojawi się na sephorowych pólkach. Bo coś czuję, że ten bananowy gość, to dopiero początek wielkiej miłości. Banana, banana, banana….

Znacie, któryś z produktów? A może macie sowich wiosennych faworytów? Dajcie nam znać!

eisenberg-tony moly-sephora nude-kredka do brwi (13)eisenberg-tony moly-sephora nude-kredka do brwi (10)eisenberg-tony moly-sephora nude-kredka do brwi (12)

 

3 komentarze

  • 8 lat ago

    Krem Clareny i Esenberga chcę 😀 Jaki piękny tatuaż! 🙂

    • Lena
      8 lat ago

      Polecam❤️❤️
      I bardzo dziękuję!

  • 8 lat ago

    Oj ten krem do rąk wygląda super 🙂 I jeszcze jak dojdzie do tego zapach bananów… muszę go mieć 🙂

Leave A Comment

Strona, którą właśnie przeglądasz wykorzystuje pliki cookies. Ich wykorzystanie możesz modyfikować w ustawieniach swojej przeglądarki. Zostawiając komenatarz czy pisząc do nas e-mail, pamiętaj, że Twoje dane są zabezpieczone.
Akceptuj Cookie.
x