Konia z rzędu temu, kto zdołał odszyfrować tytuł… I co, ktoś już wie? To skrót pewnego muzycznego zjawiska, które połączyło ze sobą coś zdawałoby się niemożliwego. I pozwoliło narodzić się czemuś, co inspiruje mnie każdego dnia. Ale powoli, od początku. Albo dla odmiany – od końca.
Płaszczyk Sheinside, który widzicie na zdjęciach jest moi ratunkiem. Bo kiedy przychodzi zima, już drugi sezon z rzędu witam ją w puchowym płaszczyku, sportowej kurtce albo leopardzim sztucznym futerku. Byłoby prawie dobrze, gdyby nie tzw. eleganckie uroczystości. W takich chwilach ratuję się wdziankami typowo jesiennymi, a najczyściej i tak ramoneską. Marznę, zagryzam wargi i pluję sobie w brodę, że po raz kolejny nic nie wyszło ze szczypty elegancji. I oto jest! Łączy w sobie to co lubię – prosty fason i rockowy sznyt.
No to teraz przejdźmy do tajemnego hasła z tytułu. Otóż…. Pod koniec lat 70′, w kraju mym wyspiarskim ukochanym, doszło do fuzji hard rocka i punka. Nie jest to oczywisty mariaż, ale szybkie tempo i dość anarchiczne brzmienie, to wspólne nuty. I tak, od lat New Wave of British Heavy Metal, porusza miliony fanów muzyki.
Ja sobie pozwoliłam na imitujące skórę spodnie (o podobne nietrudno;), które są mocno wysłużone i bywają ze mną na koncertach. Towarzyszy im naszywka Judas Priest. W duecie z eleganckim płaszczem, ostrymi bransoletkami Amesanti oraz ćwiekowanymi botkami (ach, ileż one mają już lat!) mam to co lubię, to co w mym stylu, a jednocześnie dość grzeczne.
ojej jaki cudowny płaszcz <3
buty rewelacja 🙂
pozdrawiam
podoba mi się ten look 🙂 wypatrzyłam fajny kolorek paznokci. Przydałby mi się do mojej kolekcji 🙂 powiedziałabyś mi co to za firma ?
pozdrawiam.;)
to maluszek z serii H&M – pakowane w trójkach, był w zestawie ze srebrnym i brokatem. 🙂
i gitara 😀 mam słabość do skór od.. fiu fiu i trochę 😀
o tym gatunku muzycznym nie słyszałam, przysłucham mu się bliżej 🙂
oooo jak ładnie u Was dzisiaj:) kurteczka jest śliczna, tylko gdzie ten śnieg u Was?:) bo u Mnie już chyba z 1m a u Was nic:(
zdjęcia się jeszcze zrobiły przed śniegiem ;)) złośliwe ;)))
świetny płaszcz
chcę taaaaki =]
Wiele bym dała za taki skórzasty spodzień! 😉
Buziaki!
Świetny zestaw
Świetny płaszcz!
Świetne zdjęcia 🙂
Haaa Twój płaszcz jednak nie jest taki sam – mój ma stójkę :p chociaż Twoja wersja jest zdecydowanie bardziej oryginalna 🙂
fajowo wyglądasz Lenka 🙂
piękna kobieta, świetny look! 🙂
pozdrawiam,
Desire
O, to co lubię! 😀 Świetna stylizacja 🙂 Z charakterem i nie przesadzona 🙂
Stylizacja jest genialna! a ten płaszczyk oh zakochałam się! <3
Pozdrawiam 🙂
Świetne zestawienie:)
Świetny płaszcz:) podobny w Zarze widziałam
świetny jest ten płaszczyk w czarno-białym wydaniu 😉
wow. zakochałam się w butach 🙂
Amazing! I adore this ook!
plaszczyk super;>
czeekam na tego płaszcza <3
Świetnie komponują się ćwiekowane botki i skórzane spodnie, wyglądają jakby były jednym ciuchem 🙂
totalnie nie mój styl, ale płaszcz mi się podoba!
super płaszcz:)
fajnie 🙂
Fantastyczny plaszcz
Kisses
Aga
GIVEAWAY with Choies!!!50 WINNERS!!!
GIVEAWAY with Choies!!!50 WINNERS!!!
http://www.agasuitcase.com
ladmie! zapraszam na rozdane 🙂
Love your pant and boots :**
mega! podoba mi się 😉
świetnie 🙂
bardzo ładnie, kobieco :D:)
Płaszczyk z pikowanymi rękawami… to jest to! ;D
xoxo;*
ooo, super! ćwieki i skóra czyli to co lubię najbardziej! a w ogóle co to za bless the majorka? ;p
to pytanie do Lony, bo się pani kiedyś umyśliło i zapomniało 😉
pieknie i tak z pazurem – podoba mi sie!!!!
świetny outfit 🙂
ile maja lat?
lovely look! I love the black and white combination!
No bardzo ładna stylóweczka! Płaszczyk do mnie frunie i trochę bałam się, że na żywo nie będzie taki śliczny, ale jak widze JEST :D!
płaszczyk nie do końca przypada mi do gustu, ale Ty wyglądasz w nim świetnie… i te spodnie ! AŁŁŁAAA!
cudnie :))
pozdr. AL
przepiękny płaszczyk♥ ślicznie wyglądasz 🙂 pozdrawiam