Chyba najlepiej zacząć od słowa – powspominajmy. Jeszcze kilka dni temu przecież było takie słońce, powietrze było rześki lecz nie mroźne, a człowiekowi wydawało się, że jakoś przebiduje z taką aurą do kwietnia. Figa z makiem, powiedziała dama w bieli i zasypała Katowice, okolice, śniegiem. Do tego zmroziła powietrze, tym samym sprawiając, że najchętniej wegetowałabym cały czas w łóżku. Bo nie lubienie zimy, w mym przypadku, nie wiąże się z naszym sportem narodowym – marudzeniem na każdą aurą. Ja wysoce nie preferuję skrajnych temperatur. Lato też nie należy do moich ulubionych momentów, bo termometr skacze zbyt wysoko. Więc z utęsknieniem spoglądam ku nienachalnym, wiosennym dniom, podczas których promienie słoneczne będą przyjemnie zapraszać nas na spacery.
A teraz… Sama jest gromko ubawiona, kiedy spoglądam na to wdzianko i przyrównuje do wielkiej kurtki, w której zamierzam przezimować. W kąt trzeba rzucić uwielbienie do szortów. I najbliższy sercu memu styl zwany prze moją mamę kloszard (ja preferują heavy metal) należy przykryć ciepło-kożuchem i powrócić doń podczas rzeczonej wiosny. Bardzo tego nie lubię. Nie lubię, kiedy pogoda rozkazuje mej szafie. To mnie nijak nie nastraja, bo jak pogoda mi karze, to ja zawsze mam nastroje wbrew jej wymaganiom. Zatem jak mawiają klasycy „ciężko jest lekko żyć”, więc ja swoją, tę rzyć przez rz, schowam do wiosny!
„Kloszard”?! Musicie mieć bardzo stylowych kloszardów na Śląsku 😀
Ja zapadam w sen zimowy, proszę mnie obudzić, jak śnieg stopnieje i trawa zacznie się zielenić 🙂
Kasiu, czasem zwany przez mamę obszarpańcem. Wiecznym obszarpańcem!
dooobranoc :******
Mmm.. ale masz fajne te spodenki:D
Ja swoją rzyć to najchętniej bym pod pierzynę schowała na cała zimę. I jeszcze w sen zimowy zapadła. Blehhh
znakomicie!
fajna stylizacja Kochana;)
Heh…bardzo stylowy kloszard! Też nie lubię jak pogoda rozkazuje mojej szafie! Zwłaszcza że ja straszny zmarzluch jestem.
No tak wdzianko raczej jesienno- wiosenne 😉 Ale co tam, lubię w twoich stylizacjach ten rockowy pazur!
ale świetne spodenki! 😉
Wyglądasz kapitalnie! ; )
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Luz i rockowe zacięcie. Fajnie 🙂
ja przyznam, że czekałam troszkę na białą damę, lubię gdy jest.. lubię gyd wstaję a światło latarni daje pozór jasności rozchodząc się po białych chodnikach, niestety nie przewidziałam, że jestem w ogóle nie gotowa na jej towarzystwo.. ciężko mi się oddycha, nos i zatoki zamarzają ;
Cudownie wyglądasz, lubię Cię w mocnych połączeniach,w rockowych klimatach! 😉