Tego jeszcze nie było na Bless
– vlogujące niemowlę.
Pojęcia nie mam, czy to najmłodszy śląski vlogger, ale koncepcja Filipka (7 miesięcy), który sam jest w stanie – po swojemu oczywiście – zrecenzować zabawkę, bardzo mnie rozbawiła. Podłączam się zatem do filmu, który Filip dla Was przygotował i opiszę matę Fisher Price z serii Ocean Wonders, którą używamy niemal od miesiąca. To już druga mata w karierze Filipa. Na własnej skórze przekonaliśmy się, że przypadkowy zakup produktu no name nie jest w przypadku dzieci najlepszym pomysłem. Plastikowe elementy po prostu nie wytrzymały intensywności zabaw i padły bodaj po 4 miesiącach. W przypadku Fisher Price (jesteśmy fanami, prawie wszystko kupujemy tej marki ze względu na rewelacyjną trwałość i kolorystykę) nie ma takiej możliwości – plastikowe elementy są mocne, a materiały łatwo utrzymać w czystości.
Główne cechy maty Ocean Wonders:
- w zestawie kwadratowa mata do zabaw na plecach/brzuchu, zabawki do wieszania na 3 pałąkach oraz karuzela z melodiami i migoczącymi światłami – dużo opcji zabaw dla malucha
- poduszka dołączona do zestawu podtrzymuje ciało podczas zabaw na brzuchu lub głowę, gdy dziecko leży na plecach
- duży wybór zabawek – wszystkie (gryzaki, lusterko, grzechotki) z wizerunkami ryb i innych morskich stworzeń
- niezawodność – wszystko działa bez zarzutu, nic się nie pruje ani nie psuje mimo intensywnego użytkowania przez malucha, który właśnie uczy się podciągać i wstawać (czyli maltretuje pałąki niemiłosiernie)
- łatwość składania/rozkładania
- dostępność i szybkość dostarczenia do kiosku (a to już akurat zaleta nie tyle maty, co sklepu Neozabawki.pl i opcji dostarczenia paczki do kiosku Ruchu, tuż pod naszym blokiem :))
- wielofunkcyjność – pałąki zawieszone nad łóżeczkiem to najprawdziwsza karuzela, a zabawki da się odczepiać i montować np. przy wózku.
Na koniec argument mało konkretny, ale najważniejszy. Ta mata się Filipowi bardzo podoba. Pisków i śmiechu przy rozpakowywaniu nie było końca. Podobnie jak przy odpakowywaniu, ale to już widzieliście w poprzednim poście. Ale nie byłoby z nami maty, gdyby nie fakt, że dało się ją tak bezproblemowo i szybko zamówić. Tu przyszedł z pomocą poczciwy kiosk Ruchu, a dokładniej usługa Paczka w Ruchu, którą oferuje sklep gdzie zamawiałyśmy matę Fishera: Neozabawki.pl. Jest to o tyle fajne, że zamawiając w Neo cokolwiek od razu można sprawdzić czy w okolicy jest punkt Ruchu (dużo wygodniejsza opcja niż Paczkomat, bo tych mimo wszystko nie jest zbyt wiele, natomiast Ruch istnieje chyba w każdej nawet malutkiej mieścinie) i nie być zależnym od listonosza, kuriera i kogo jeszcze. Przesyłki z centralnych magazynów firmy codziennie (także w sobotę!) o świcie, wraz z poranną prasą, rozwożone są do kiosków. A SMS z kodem odbioru dociera na telefon. I dzięki temu mamy matę, która jest już trudno dostępna w stacjonarnych sklepach dziecięcych. Voila!
Dane techniczne:
Fisher Price Ocean Wonders – muzyczna mata edukacyjna
Cena ok. 220 PLN
Pochodzi z: Neo2zabawki.pl
jaki słodziak 😀 i uważam jego debiut za bardzo udany 🙂
W imieniu vlogera dziękujemy 😀
Jaki on cudowny!!! <3
Madziu dzięki 😀
Zdecudowanie odkąd posiada jakieś włosy, wpłynęło to pozytywnie na image ;)))
Też bardzo lubimy Fisher Price, to są chyba niezniszczalne zabawki i zawsze wyglądają jak nowe.
Śliczny chłopczyk z tego waszego blogera :}}}}
Słodziak!
Śliczny cała mama ,niezły tekst.
Mój Maluch też lubił tego typu maty. Po minie Twojego od razu widać, że jest zadowolony z takiej zabawy 🙂