Zazwczaj na blogu widzicie nas dwie. Czasem zdarzy się foto naszych kotów, bodaj dwa razy pokazywałam tu synka. Staramy się nie zamęczać Was notkami o naszym domowym życiu, nie wyskakiwać z lodówek, nie robić selfie w windzie. Ale dziś robię wyjątek. Dla swojej rodziny, Filipka, który właśnie skończyl 5 miesięcy, dla Karmelowej Sowy, czyli fotografki-przyjaciółki Doroty, która jak nikt potrafi robić ciepłe, naturalne zdjęcia bez tych wszystkich kokard na głowach, układania niemowlaków w dziwne pozy (a la Anne Gddes), wbijania facetów w garnitury. Ma być ciepło, przytulnie, domowo. Na pamiątkę codziennych wspólnych chwil, które przecież najmilej się wspomina.
Zaproszę Was zatem do salonu naszego eM, gdzie przy kawie, pewnego styczniowego poranka, rozmawialiśmy, bawiliśmy się z dzieckiem, okazywaiśmy czułość. A że podobno mamy niezwykłe zdolności do robienia śmiesznych min, to ich rezultat jst zupełnie niepoważny 🙂
Jeśli podobają Wam się nasze zdjęcia zapraszamy na stronę internetową, a przede wszystkim profil na Facebooku Karmelowej Sowy – tam podobnych sesji jest dużo więcej. A wszysktie ociekające wprost rodzinnym ciepłem i dobrymi emocjami. Dorota przygotowała też małe promo dla Was, więc jeśli macie chęć na podobną sesję, powołajcie się na Bless, a będzie niedrogo.
jaka cudowna rodzinka 🙂 aż miło się patrzy!
Ale z Was fajna rodzinka! 🙂 A jaki Wam przystojniak rośnie, hoho! 🙂
Pozdrawiam, Maura.
Mikołaj Iron Man jest the best!
słodko wyglądacie :)))
świetna sesja!
ale… to rodzinka najważniejsza i najpiękniejsza 🙂
wszystkiego dobrego Wam życzę 🙂
świetna sesja! a bobas urodzony model 😉 wie kiedy spojrzeć w aparat ;D
mistrz zdjęcie, jak kot kuka na dziecko 😀
btw. przystojniak z twojego faceta 🙂
Piekna sesja:)
Ja tez lubie te naturalne:)
Fajna z Was rodzinka:)
Piękna rodzinka;)