Benefit to nasza ulubiona marka kosmetyków kolorowych. Piszemy to bez cienia ściemy i z pełną odpowiedzialnością za słowo. Działają, wyglądają jak paczka cukierków, mają także ciekawą historię. A
jako ambasadorki Benefit mamy i dla Was prezent – rozdamy aż 31 tuszów do rzęs They’re Real!!! Teraz same będziecie się mogły przekonać, dlaczego jest to nasz ulubiony tusz i świętujemy jego pierwsze urodziny w Polsce (
post tu>). Pokażemy Wam także naszych Bene ulubieńców.
No to jedziemy!
 |
Paleta SUGARlicious |
Nasza przygoda z Benefitem rozpoczęła się dawno temu od paletki Smokey eyes (bardzo dobra!). Potem były błyszczyki, pudry… jednak prawdziwe szaleństwo rozpoczęło się jakiś miesiąc temu, gdy w nasze łapki wpadły palety do makijażu i kolejne tusze Trey’re Real. Do dziś bez jednych i drugich nie możemy się obejść. Używamy każdego dnia, świątek, piątek czy niedziela. Głównie dlatego, że po prostu dobrze działają, są poręczne, łatwo zapakować je do torebki czy w podróż i bez względu na okoliczności dodać sobie nieco rumieńców lub wyrazistości spojrzenia. Polecamy przede wszystkim:

 |
Oto trójka naszych ulubieńców – They’re Real, Sugarlicious i feelin’ dandy. |
 |
BeneTint jest intensywnie malinowo-czerwony, ale ma przejrzystą konsystencję, daje transparentny efekt. |
 |
Palety do makijażu Benefit są sprzedawane w Sephorach za 129 zł. To fajna cena za 4 kosmetyki. |
 |
A tu już widzicie szczoteczkę tuszu They’re Real – duża, fajnie rozdziela i pokrywa rzęsy intensywną czernią. |
1. Patetkę do makijażu SUGARlicious – Lona
W niej znajdziecie kompozycję 4 odcieni ciepłego różu Sugarbomb, dopasowany do niego kolorystycznie kremowy błyszczyk (bardzo dobrze natłuszcza usta, fajny na zimę), delikatny rozświetlacz we fluidzie HighBeam (warto używać go na górnej części kości policzkowych, nad i pod linią brwi oraz w zagłębieniu nad górną wargą – pięknie uwydatnia te miejsca na twarzy) oraz ‚rumieniec w płynie’ czyli BeneTint (mój egzemplarz jest już zniszczony, bo ciągle noszę go w torebce i nakładam nie tylko na policzki, ale także na usta, jako koloryzującą bazę pod ulubiony balsam nawilżający Pat&Rub. Jeśli więc jesteście fankami szminek w pisakach typu Astor czy Maybelline, lepiej przerzucić się na BeneTint – większy, bardziej wydajny, wielofunkcyjny).
2. Patetkę do makijażu feelin’ DANDY – Lena
Wewnątrz czeka paczuszka słodziaków, które idealnie sprawdza się tym dziewczynom, co cenią sobie delikatny, makeup-nomakup. Subtelny róż do policzków rozjaśnia każdą, nawet mocno zmęczoną twarz. Do tego HighBeam – pierwszej jakości rozświetlacz pod oczy. To wynalazek, który naprawdę działa. Wystarczy kropelka i skóra nie jest zmęczona, pięknie pobłyskuje. Budzi się w kilka sekund. W mej paczuszce znajduje się PosieTint, czyli delikatniejsza i słodsza wersja tradycyjnego tintu. Barwi policzki i usta. Bardzo subtelnie i trwale. Wielka gratka dla fanek koloru różowego w stylu Barbie. Teoretycznie nią nie jestem, ale Posie dobrze wpasował się w mój tradycyjny makijaż – podkład, korektor/rozświetlacz, róż, błyszczyk, tusz. I już. Ostatnim gadżetem w pudełeczku jest błyszczyk Dandelion. Trwały, jak każdy Benefitu, nadający połysk i nawilżenie. Zestaw feelin’DANDY to propozycja dla młodych dziewcząt bądź pań ceniących sobie naturalność. Ja – polecam!
3. Tusz do rzęs They’re Real!
Nasz faworyt od miesięcy. Pisałyśmy o nim w postach i w odpowiedziach na Wasze komentarze o tajemnicę bujnych rzęs Leny. Ale jak coś jest dobre, to można o tym pisać choćby 10 razy. A on jest najlepszy. To tusz, którym możecie wyczarować efekt sztucznych rzęs, ale i naturalnie podkreślone oczy. Wszystko zależy od ilości nałożonych warstw i wprawy w operowaniu silikonową szczoteczką (jest świetna, wystarczy kilka dni treningu). Trwałość – od rana do wieczora. Kolor – głęboka czerń. Kochamy go! A na dole posta przeczytacie jak zdobyć jeden z 31 egzemplarzy, które chcemy Wam podarować.
 |
Nawet minipędzelek dołączony do paletki fajnie sprawdza się na co dzień. |
 |
A taki efekt delikatnego zaróżowienia osiąga się mieszając BeneTint i HigsBeam. Podobny odcień daje Posie Tint. |
 |
Dandelion ma barwę pianek 🙂 |
 |
A do opakowania palet dołączono lusterko i rozkładaną instrukcję użycia. Fajne, prawda? |
A teraz zapowiadane atrakcje…
Kilknijcie w zdjęcie po lewej albo po prostu wejdźcie na nasz profil na Facebooku, aby zawalczyć o tusz do rzęs They’re Real. Pryzpominamy, że aby być branym pod uwagę przy przydziale tuszów należy polubić facebookowy profil Benefit Polska oraz nasze Blessowe poletko także 🙂
——————————————————————————
EDIT: Wyniki!
Waszych zgłoszeń było aż 1237! Dziś od rana siedzimy i liczymy, i po tej wielkiej burzy wreszcie możemy podać nazwiska 31 szczęsliwców, do których trafią Benefitowe tusze.
Maskara They’re Real o pojemności 9 ml już niebawem znajdzie się w skrzynce pocztowej
Magdy Szuster. Gratulujemy!
Natomiast aż 30 mini-maskar trafi do:
Magdalena Durdyn
Marta Flaga
Michalina K.Marek
Monika Ciesielska
Joanna Romaldowska
Aleksandra Wojtoń
Barbara Tołłoczko
Aleksandra Słota
Iwona Marczyńska
Iza Kieliś
Dominika Gabriela Pietrzak
Angelika Wojtasik
Joanna Drozd
Monika Kędzierska
Ania Adamczyk
Kamila Narajewska
Martyna Suska
Marta Syrówka
Roksana Marek
Basia Januszewska-Piróg
Asia Kotek
Dominika Kaczka
Justyna Przybyła
Ewa Ptak
Emila Kejna
Agnieszka Chmielewska
Edyta Nowakowska
Krystyna Giermek
Aleksandra Gostomczyk
Danusia Babiasz
Piszcie na kontakt.lenalona@gmail.com swoje adresy do wysyłki. Macie czas do 11.11.2012, do 23.59! Jeśli nie dostaniemy Waszych e-maili z danymi (imię, nazwisko,adres,telefon), wówczas będziemy musiały ponowić losowanie.
Gratulujemy!
O jak fajnie 🙂 Tusz bardzo chciałabym wypróbować, ma szczoteczkę taką jak lubię ! 😀
ten tusz musi być extra- jako tuszomaniak zgłaszam się 😉 zadanie wykonane 😉
Wyglądają uroczo, cudowne pudełko 🙂
Nice these products ..
Maskarę stosuję prawie od roku i nie wyobrażam sobie żadnej innej – ona jest cudowna ♥
Pretty little box! 🙂
niestety nie ma facebooka;/
ale zóbcie recenzje jestem jej bardzo ciekawa… n i design nowej serii jak zwykle świetny
zadanie wykonane;)
Ja się nie skuszę. Właśnie mi ktoś tam tusz wysłał, więc jeden w zupełności mi wystarczy na najbliższe dwa miesiące 😀
A potem będę się martwić, czym oczka trochę podmalować, bym nie wyglądała na wiecznie chorą… i taką prawie niewidoczną 😉
Ja też uwielbiam Benefit!!!
Szczerze mówiąc, tutaj u Was na blogu po raz pierwszy czytam o tej marce. Skoro opinie są dobre,wypróbuję ten tusz, może uda mi się go wygrać. 🙂
rzeczywiscie wyglądajajak paczuszki cukiereczków oczu od nich nie mozna oderwać:)
Uwielbiam Benefit a dziś akurat maskarę They’re Real kupiłam:) blyszczyk Dandelion mam od jakiegoś czasu i jest rewelacyjny
A ja będę miała High Beam w grudniu, a kilka mies. temu skończyłam krem nawilżający Benefit i był naprawdę bardzo fajny 🙂
łiii, ANA się zgłasza, zaraz lecę na facebook 😀
Faktycznie maja słodki wygląd :]
Pozdrawiam
uwielbiam benefit!!!
kurdę, strasznie lubię takie paletki – działające, poręczne, a na dosatek wyglądające! ;d
Też uwielbiam ich produkty, szczególnie rozświetlacze i bronzer Hoola!!!!
pozdrawiam
http://kashyalarysa.blogspot.com/search/label/BENEFIT
myślę ze też by się udało 🙂
życzę wszystkim powodzenia :]
Cute post. Nice blog. Follow each other?
http://solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Oczywiście zgłosiłam się do konkursu 🙂 jest o co walczyć! Te kosmetyki zawsze wzbudzały moje zainteresowanie, ale jakoś tak się złożyło, że nigdy niczego nie kupiłam 🙂 Za to chętnie wypróbuję ten tusz skoro tak zachwalacie 😉 Pozdrowienia :*
ale cudeńka, jestem uzależniona od kosmetyków:)więc na pewno coś sobie zakupię z benefitu;)
Składam i odkładam na trochę różnych „słodziaków” od Benefitu 🙂
..również uwielbiam kosmetyki tej firmy 🙂 pozdrawiam! 🙂
These look like great products!
🙂
Allison
AND PS, please don’t forget to enter my 1500 follower GIVEAWAY here! 🙂
A’s Fashion Files
Shop Kawaii Kitsch by A on Etsy!
Chętnie przygarnę 🙂 i wypróbuje 🙂
Sylwia Waleczko 🙂
Uwielbiam testować tusze, a tego Benefitu jestem naprawdę ciekawa. Markę znam, bo niej zawdzięczam bronzer idealny – Hoola. Ich paletki są naprawdę opłacalne. Mimo że różu jest mniej niż w standardowym opakowaniu jest to tak wydajny kosmetyk, że zużywa się go i zużywa.
Zgłosiłam się do rozdania 🙂
Super sprawa, akurat kończy mi się tusz:)
może się uda 🙂
Ja się zakochałam w Cha Cha Tint, ale potrzeba mega wprawy w jej używaniu ;))
Zgłaszam swój udział , może się zalapię na taki tusz…
Zgłosiłam się.
Ależ mam ochotę na ten tusz! 🙂
Cudowne kosmetyki, chyba wiem już, co zakupię w sobotni shopping:) Gratuluję świetnego bloga, w którym każda z Nas znajdzie coś dla siebie:)
Chciałbym aby jeden z tych tuszy trafił do mnie 🙂
super
dzięki
Gratulacje dla zwycięzców :)))
Mnie niestety wśród nich nie ma 🙁
no niestety mi szczęście nie dopisało, ale gratuluję wygranym:)
Mnie również niestety nie dopisało 😀 Jeszcze nigdy niczego nie wygrałam! 🙁
oj szkoda, gratulacje!
czekam na mini mascare:) dzięki
czekam:)
Witam.
Kiedy możemy się spodziewać tych maskar?
Dziękuję bardzo – tusz przywędrował w piątek.
Pozdrawiam
It’s very simple to find out any matter on web as compared to textbooks, as I found this post at this site.
Here is my weblog … sex
I’m extremely inspired together with your writing abilities and also with the format to your blog. Is that this a paid topic or did you customize it yourself? Either way stay up the nice quality writing, it’s
uncommon to look a nice blog like this one today..
My blog post :: darmowe gry samochodowe