Swoją drogą, uczucie podczas robienia zdjęć na bloga, kiedy zamiast grupki zaciekawionych gapiów są prawdziwe tłumy, a każdy robi dokładnie to samo – bezcenne 😉 Dużo trudniej było potem robić zdjęcia owym turystom i londyńczykom (bo miałyśmy taki plan, by pokazać na BdM trochę londyńskiego street style’u, zwłaszcza w wykonaniu panów, i ten plan został zrealizowany, także za kilka dni spodziewajcie się posta), natomiast największą frajdę miałyśmy zawsze jeżdżąc metrem (a kursowałyśmy kilkanaście razy dziennie) i podglądając, jak ubierają się londyńczycy pędzący do pracy, szkoły, na zakupy.
Prawdziwa galeria osobowości, bardzo często manifestowanej właśnie stylem ubierania. To doprawdy fascynujące jak strojem można wyrazić swój nastrój, pozycję społeczną (bo metrem jeżdżą wszyscy, nawet panowie na stanowiskach), charakter, preferencje muzyczne czy nawet światopogląd. W Polsce prawie 50 lat komuny zrobiło swoje – jadąc pociągiem czy autobusem mijamy kilkadziesiąt klonów, podobnie szarych, bezbarwnych, niewyróżniających się i tylko kilka kolorowych ptaków. W Londynie proporcja jest odwrotna.
Zestaw, który widzicie poniżej na zdjęciach to nic innego, jak wygodny (sztyblety Stradiego dobrze sprawdzają się jako buty turystyczne;), ciepły (czapki nosiłyśmy z Leną praktycznie codziennie, bo z nieba padała deszczowa mgiełka, a temperatura była w owym czasie niższa niż w PL), a w moim zamyśle także nieco w stylu angielskiego ucznia. Stąd kraciasta koszula Nife w narodowych barwach brytyjskich (bez cienia ściemy – jestem nią zachwycona, szczególnie cechą, której na zdjęciach nie widać – jakością tkaniny i wykonania, znacznie przewyższającą to, co oferuje H&M czy Zara – polskie górą!!!). A żeby było turystycznie – flagowa przypinka.
Lona is wearing: Nife shirt (buy here>) | Promod skirt | sh jacket | Stradivarius bag, shoes | Pilgrim watch (podobny znajdziesz TUTAJ) | Orsay cap | Lemon Gallery bracelet
![]() |
A tak to wygląda w środku – w razie gdybyście się zastanawiali, po co komu w dzisiejszych czasach budki telefoniczne 😀 |
Bardzo udana sesja 🙂
świetny look! bardzo mi się podoba, szczególnie buty i zegarek <3
LOOOOONDYN! BOŻE! nawet nie masz pojęcia jak zazdroszczę! uwielbiam Londyn i wszystko co z tym miastem związane. przypinka na kurtce i zegarek bardzo pro. i osobiście nie mogę się doczekać postu z panami londyńskimi ;p
Anglia jest cudna
świetne zdjęcia
🙂
genialna stylizacja!
pozdrawiam http://shocostyle.blogspot.com
Budki są super, ale tylko z zewnątrz; ja dałam radę tylko przez chwilę „zapozować” – odór z wnętrza był okrutny! Koszula super:)
miałyśmy podobnie z odorem, ale…budka Lony była akurat pod samym parlamentem, więc tam dbają o czystość:DDD
lena
prześliczna koszula!
Na zewnątrz budki są świetne, nie dziwie Ci się że nie mogłaś się oprzeć 🙂 Wewnątrz, no cóż… kontrast musi być 😀
http://kitten-fashion.blogspot.com/
Londyński klimat… Big love.;)
reklamy znajdujące się w niej mnie powaliły, hahaha
ale zawsze chciałam mieć zdjęcie w takiej budce 🙂
dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie
świetna koszula 🙂
Niesamowity londyński klimat 🙂
Świetna koszula, bardzo mi się podoba!
piękne buty i koszula <3
świetnie wyglądasz!
Świetne buty 🙂
I londyńskie klimaty <3
Pierwsza fotka jest super:D
oo. ja też chcę taką budkę♥
buty i koszula – boskie <3 a wnętrze budki – przerażające;d
na ostatnim fot.wygladasz najlepiej 😉
Focie z budka muszą być 😉 Ja takich jeszcze nie mam, ale mam za to z Glasgow z niebieską budką policjanta dyżurnego 😉
fantastic photo .. i love the shirt and the skirt!
Koszula!!!!! Cudnie zestawiona kolorystycznie z tłem i tematem postu. U was zawsze tło pasuje do stylizacji 🙂
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Świetna koszula! 🙂 a zdjęcia urocze:)
koszula cudowna! A przy okazji to jedno z moich marzeń! Zdjęcia przy budce telefonicznej, słynnej, czerwonej ;d
Wow – na prawdę świetna stylizacja, bardzo mi się podoba 🙂
Pozdrawiam,
The-Bigwig
Zakochałam się w Twojej koszuli i berecie! Uwielbiam taki look!!!
świetna ta koszula w krateczkę <3
Londyn <3
Zapraszam 😉
bardzo podoba mi się Twoja koszula i beret 🙂
Świetna stylizacja !
Podoba mi się :] koszula w krateczkę – obłędna !
ZAPRASZAM
chyba jestem jedną z niewielu, która podczas wizyt w Londynie, nigdy nie zrobiła sobie foty w tej czerwonej budzie 😀 hihi
pe.es: cudna koszula 🙂
koniecznie musisz nadrobić zaległości 😀
Koszula!!!! jest tak piękna, że się w niej zakochałam 🙂 Oddaj mi ją 🙂
Great post 🙂
http://alovelystyle.blogspot.com.es/
Loooona jesteś piękna! w każdym calu,a już na pewno w tej świetnej koszuli 😉
Świetne zdjęcia! A budki telefoniczne to wcale nie kicz 🙂 Zgadzam się z przedmówcami, jesteś naprawdę śliczna <3
Obserwuję!
Koszula i buty są fantastyczne!!!
Śliczne zdjęcia. Masz przepiękną koszulę. Jestem ogromnie zaskoczona wyglądem budki od środka, haha :D. I czekam niecierpliwie na następną notkę- chętnie pooglądam londyńczyków ; D
Obserwuje :*
Kochana…fajne zdjęcia (szczyt kiczu czy też nie, sama kilka zdjęć „pod budką” posiadam ;)) ..bo jak tu się nie skusić 😉 ps. set świetny! 😉 i te buty, „choruję” na nie już od dłuższego czasu 🙂 pozdrawiam! 🙂
Świetna ta koszula w kratę. Ostatnie zdjęcie rozbraja! 🙂
Piękna koszula <3 obserwuję , tyynka.blogspot.com
hahah, ciekawe wnętrze…
pieknie sie prezentujesz !
Boska koszula w krate, uważam,że Londyn to miasto pełne inspiracji 🙂
Świetny blog ;*, zapraszam do mnie (:
bardzo fajna koszula i butki;) fajnie,ze wy też dwie. Rzadko się spotyka podwójne;)
hahaha nie no ostatnie zdjęcie mistrzowskie!
koszula także. I jak pisałaś, fajnie, że jest polska!
mim.
Oj dziewczyny! Chocby budki telefoniczne byly nie wiem jak oklepane, to w Waszym wydaniu wyglada to EKSTRA!!
Jaka piękna koszula <3
Pozdrawiam! M.
Bardzo dziękuje za miły komentarzyk 😉
Fajnie wyglądasz – podobają mi się buciki 😉
Pozdrawiam cieplutko 😉
no naprawdę jest cieplutki! Masz moje wymarzone butki na sobie <3 są cudowne ale dla mnie za drogie. Myślałam nad jakimś DIY ale boję się, że to tylko zniszczę ;p
jest mnóstwo odpowiedników! Zamawiałysmy ostatnio, co prawda inne, ale aż dwie pary w Sequin.pl, osztowały niecałe 120 zł i też są śliczne. Dzisiaj już nosiłyśmy więc możemy potwierdzić jakość i wykonanie. I z tego co widziałam to oni mają także modele bardzo podobne do tych sztybletów ze Stradiego 🙂
Zdjęcia w czerwonej budce to nie kicz – to klasyka 😀
super, jak zawsze z pasją i kreatywnie
♥ pozdrawiam:* ♥
OLA
Prawdziwy londyński Style Ilonko, pasuje Ci niezmiernie! 🙂 Pozdrawiam :*
Dziękuję Kasiu :*
jeszcze nigdy nie bylam w Angli a te budki sa tak znane ze grzech bylby nie zrobic tam sobie fotki….pozdrawiam
piękne buty <3
Hahaha zniszczyłyście legendę budki telefonicznej 😉
Co do polskich ulic to myślę, że jest z nami co raz lepiej 🙂
uroczo wyglądasz w czapce:)
wygląd budek telefonicznych w środku mnie mocno zdziwił, zastanawiałam się czy ktoś nie wywinął Wam głupiego żartu umieszczając takie zdj. na blogu – do czasu aż nie przeczytałam podpisu…
ha! ‚po co im teraz te budki, kiedy wszyscy mają komórki?’ – to była nasza pierwsza reakcja, gdy zobaczyliśmy, jak wiele tych czerwonych budek jeszcze w Londynie jest. No i widzisz – wystarczyło zajrzeć do środka i wszystko się stało jasne 😀
budki to może jak to napisałaś kicz ale też chce takie zdjęcia 😀
Ach! Dziękuję za wszystkie piękne słowa, bardzo dziękuję :))) Lona
ta koszula jest taka słodka, że się napatrzeć nie mogę!
Świetna stylizacja 🙂
a zegarek marzenie <3
Piękny jest!