Ulubieńcy maja: Smashbox, GlamGlow, Mizon, Cameleo&Co

Jakość to słowo-klucz przy doborze ulubionych, najlepszych kosmetyków miesiąca. W naszej serii same hity – często te kosmetyki, które są gorącymi premierami lat, ale także produkty, o których pewnie jeszcze nigdy nie słyszałaś.

---

Ulubieńcy miesiąca czas start!

---

---

Rozświetlenie Smashbox

Paleta cieni do powiek Covershot Metallic oraz paleta rozświetlaczy Spotlight (różowa)

Absolutni ulubieńcy, którzy dosłownie wykosili inne prosutkty z tej kategorii z mojej toaletki. Cieni metalicznych używam codziennie (na mokro, są boskie!), rozświetlacza na szczyty kości policzkowych. Najfajniejsze jest to, że zarówno kolory cieni jak i rozświetlac zy można mieszać bądź nakładać warstwami. A glow jest mocny, ale jednocześnie subtelny. Jak u J.LO.

---

Najlepszy puder ever!

RCMA No Color Powder

Nie będę się rozpisywać – wszystko już zostało o nim powiedziane w TYM wpisie. Natomiast dodam tylko, że jest to najlepszy puder mojego życia, który zdetronizował takich ulubieńców, jak Chanel, Clarins, Becca. Daje idealnie gładkie wykończenie, utrwala, nie zbiera się. Naj!

---

Niesamowite kredki

Marc Jacobs matowy eyeliner w kredce (turkus), Freedom Makeup Pro Brow Pencil light

Dwie malutkie kredki, które dzieli wszystko: jedna to luksusowy i modny produkt Marca Jacobsa, którego twarzą jest Kaia Gerber, a kampania zrobiła furorę w mediach. Drugi to taniutki (mniej niż 10 zł!) produkt do brwi, który zupełnie niespodziewanie i bez żadnej reklamy podbił moje serce. Oba są znakomite – pięknie się rozcierają, są mocno napigmentowane, trwałe, poręczne. Idelane na lato, bo przetrwają i kąpiele słoneczne, i morskie.

---

Utrwalacz makijażu na 6+

GlamGlow Glowsetter, energizujący spray do utrwalania makijażu

Tak jak mówiłam na InstaStory – nie ma drugiej tak drobnej mgiełki! Sam płyn też jest super, bo z dodatkiem kofeiny i o pięknym zapachu toffi. Delikatnie rozświetla, ale też utrwala makijaż i sprawia, że wygląda on na nieskazitelny. Kocham go!

---

Różowe? Fioletowe? Włosy jakie chcesz!

Cameleo, płukanki do włosów różowa i srebrna

Najlepsze płukanki na rynku – naprawdę działają i nie trzeba nałożyć ich wiele, by zobaczyć super efekt. Od bardzo dawna używam srebrnej do ochładzania blondu, ostatnio moje serce podbiła różowa, która nadaje intensywny efekt. A razem? Tworzą piękny jasny fiolet godny jednorożca. Cena to bajka – tylko 7 zł.

---

Złuszczanie i dotlenianie

Filorga Scrub&Mask, peeling drobnoziarnisty i maseczka dotleniająca w jednym

Kolejny niesamowity produkt! Delikatnie złuszcza, ale potem dzieje się magia – zrobinki tlenu pękają na powierzchni skóry (uczucie, jakby mieć na twarzy wodę gazowaną), nawilżają ją i sprawiają, że po maseczce jest niesamowicie czysta, jasna, świeża. Nie matowa, ani nie błyszcząca. Idealna.

---

Ten ślimak działa!

Mizon Snail Repair, serum nawilżająco-rozjaśniające ze śluzem ślimaka

Bardzo mocno nawilża. Tak mocno, że najczęściej nie trzeba po nim stosować kremu. Dodatkowo napina, odświeża, lekko rozjaśnie skórę. Zapobiega przebarwieniom. Bardzo wydajne. Świetna opcja na lato dla każdego rodzaju cery (nawet trądzikowej, bo lekko niweluje przebarwienia).

---

Puder w kremie

Krem matujący Ryor Cosmetics z efektem pudrowym

Moje największe odkrycie zostawiam sobie na koniec. To krem, który na swoim kanale testowała Tati, co jest o tyle niezwykłe, że krem jest produkcji czeskiej, a Tati – wiadomo – mieszka i nagrywa w USA. Okazało się, że Ryor, naturalna marka z Pragi, w Stanach dość kosztowna (krem za 25$), w Polsce do kupienia za naprawdę nieduże pieniądze (25 zł). Krem jest fantastyczny! Szybko się wchłania i pozostawia na buzi specyficzny matowy (krzemionkowy?) film. Stosowany solo sprawia, że buzia nie świeci się wiele godzin, a pory wyglądają na mniejsze. Jest też świetną bazą pod makijaż. Jeśli mocny błysk buzi to Twoja zmora latem – uroczyście oświadczam, że problem uznajemy za rozwiązany.

---

A jakie kosmetyki zdobyły Twoje serce w maju?

---