Za tydzień Kraków Live Festival! Muzyka&Street style
Sezon festiwalowy w Polsce powoli dobiega końca. Ale, ale! Na koniec wakacji koncertowo zaatakuje Kraków. Wystarczy rzut oka na line-up i już wiadomo, jak bardzo warto zakończyć wakacje pod sceną.
Sezon festiwalowy w Polsce powoli dobiega końca. Ale, ale! Na koniec wakacji koncertowo zaatakuje Kraków. Wystarczy rzut oka na line-up i już wiadomo, jak bardzo warto zakończyć wakacje pod sceną.
Kilka dni temu znowu „przerobiłam” rozmowę o blogerach, jutuberach i wszystkich osobach, które rozwijają się dzięki sieci. Wiecie, że po raz kolejny musiałam tłumaczyć fenomen siły Internetu?
Piłkarskie zawody trwają, więc mogę mniemać, ze jest wśród Was duża grupa, która i owszem, zachwyci się jak ja Ricardo Quaresma (klikajcie, sprawdźcie dlaczego to mój numer jedne tych mistrzostw;), pokibicuje orłom Nawałki, ale na dłuższą metę jesteśmy nieco znużone trzema meczami dziennie.
Wychowani w latach 90, pokolenie Ikea, dzieci końca komuny. Można przypinać nam wiele łatek, ale jedno jest pewne – mamy w pamięci takie rzeczy, których gimby nie znajo.
Nasza dziewczyńska majówka w Londynie jest już historią, ale jej najbardziej zwariowany punkt będzie jednym z najfajniejszych wspomnień podróżniczych. To dzięki Aussie i Ani z WhatAnnaWears mogłyśmy sprawić, że te kilka dni na Wyspach zapachniały magią.
Jak wygląda idealne mieszkanie blogerki? Białe mebelki, zawsze świeże kwiaty, paczka makaroników, dobra kawa plus modowy magazyn na stoliku. Blogerka pozuje w dużym fotelu, przy toaletce, a jeśli w łóżku to koniecznie i wyłącznie w białej pościeli.
Internet oszalał! Pierwszy Oscar w karierze Leonardo to chyba najbardziej wyczekiwana nagroda filmowa w historii. A przecież, to wiemy wszyscy, statuetka Amerykańskiej Akademii Filmowej należała się DiCaprio już dużo wcześniej.
Nasza blogowa Lena, prywatnie Milena, jest dzisiaj B-day Girl! Nie wiem, czy mnie nie udusi za podanie wieku, ale urodziny są wyjątkowe, bo to ostatnie przedtrzydziestkowe.
Okej, jest już dostatecznie czerwono i słodko, prawda? W powietrzu unosi się zapach perfum, brzuchy pękają od czekoladowych pralinek, balony-serduszka zdążyły nacieszyć oczy, a pluszowe misie znalazły się na półkach.
Jak pacholęciem byłam, takim może troszkę wyrośniętym już i świadomym tego, co to jest dobra muzyka, to na ścianach mego pokoju wisiały oblicza przeróżnych mężczyzn.