Rób co chcesz
Keep calm and… Pamiętacie to hasło, które jeszcze dwa lata temu moglibyśmy podziwiać we wszystkich memach, na kubkach i koszulkach? W zasadzie jest mi ono inspiracją do tego wpisu.
Keep calm and… Pamiętacie to hasło, które jeszcze dwa lata temu moglibyśmy podziwiać we wszystkich memach, na kubkach i koszulkach? W zasadzie jest mi ono inspiracją do tego wpisu.
Od niemal pięciu lat jesteście świadkami naszych eksperymentów modowych, poszukiwania własnego stylu, zabawy trendami. I założę się, że na palcach jednej ręki policzycie ilość zdjęć, w której nosiłabym tylko czerń.
Bądźcie czujne na wyprzedażach – już teraz można za pół ceny kupić ubrania i dodatki, na punkcie których będziemy szaleć tej jesieni.
Kolory lata? Biel, błękit i piaskowy. Kiedy temperatura przekracza 25 stopni, odruchowo sięgam po jasne kolory, najczęściej te imitujące ulubiony nadmorski krajobraz.
My essentials – te ubrania mówią, jaka jestem. „Jesteśmy zupełnie różne” odpowiadamy zawsze, gdy pytają, czy jesteśmy siostrami (bo pytają i to coraz częściej).
Kurtka bomber to hit sezonu! Bomberka wyrasta na wiosenny must have i trudno się dziwić, bo to tak uniwersalna i wygodna kurtka, że trudno nie docenić jej wartości w codziennych stylizacjach.
Zimą intuicyjnie przykładam większą wagę do wygody. Stroje same robią się luźniejsze, a warstwy ubrań jakby same się na siebie nakładają.
Wszyscy pokazują białe bluzki, krótkie spódniczki, garnitury i fancy piórniki. Tak, akcja back to school to przede wszystkim kobieca (dziewczęca) domena.
Odkąd pamiętam, darzyłam większym szacunkiem odzież i obuwie męskie, niż damskie. W sklepach kręciłam się smętnie po dziale cekinowo-falbaniastym i uciekałam na stronę pachnącą naturalną skórą pasków, porywającą rzędami idealnie wyprasowanych koszul i prostymi krojami spodni.
Wiosenne szaleństwo dopadło i nas! Czujemy, że zimowe płaszcze trzeba bardzo głęboko zakopać w odmętach szaf. Wiosna to moja ulubiona pora roku – rozpieszcza słońcem, ale nie przesadza.