Zaskórniki, rozszerzone pory, poszarzała skóra, zmarszczki, wypryski… lista problemów z cerą, jakie mogą pojawić się od niewłaściwego oczyszczania skóry, jest naprawdę długa. I jeśli Twoja cera sprawia kłopoty, warto sprawdzić, czy aby na pewno sama nie przyczyniasz się do powstawania niedoskonałości. Dziś proponujemy Wam superłatwy test, który może pokazać, gdzie tkwi problem. Zabawcie się w perfekcyjną panią domu, tylko zamiast białej rękawiczki zaopatrzcie się w biały… ręcznik.
Aby nie być jak Kylie Jenner i myć buzię naprawdę dobrze!
The Kylie Gate
Pamiętacie pamiętny filmik, na którym Kylie Jenner pokazuje, jak używa swojej linii kosmetyków? Ten, w którym widać, jak po myciu twarzy na ręczniku zostają ślady od podkładu? To on zainspirował mnie do napisania tego tekstu.
Bo skoro sama Kylie nie wie, jak prawidłowo umyć twarz (mimo posiadania marki kosmetycznej, sztabu kosmetologów do dyspozycji i milionów na koncie), to ileż dziewczyn bez takiego zaplecza może mieć podobnie?
Dlaczego prawidłowe oczyszczanie jest tak ważne?
Na twarzy każdego dnia zbiera się brud, sebum i zanieczyszczenia z powietrza. Do tego dodajmy warstwę kosmetyków do pielęgnacji (szczególnie kremy z filtrem, czy kosmetyki z silikonami, które bez odpowiedniego oczyszczania, mogą osiadać na powierzchni skóry i – nadbudowując się warstewką – utrudniać porom prawidłowe funkcjonowanie) oraz makijaż.
Ani filtry, ani makijaż, ani nawet silikony nie są same w sobie dla skóry szkodliwe (wyłączając przypadki nadwrażliwości na konkretne składniki), natomiast mogą stać się problemem, gdy nie będą usuwane ze skóry podczas wieczornego mycia i demakijażu.
Przeczytaj więcej o podwójnym oczyszczaniu – najlepszej metodzie na czystą, zdrową skórę >
Celowo piszę mycia i demakijażu, bo powtarzam to jak mantrę – to są dwie ODRĘBNE czynności. Im więcej makijażu, im bardziej zanieczyszczone powietrze, im wreszcie większa skłonność buzi do zapychania się, przetłuszczania, czy spowolnionej regeneracji, tym bardziej potrzebujesz podzielić wieczorne mycie na dwa etapy: demakijaż i oczyszczanie.
Na dobrze oczyszczonej buzi lepiej działa pielęgnacja – tonik i serum wnika w skórę, a składniki aktywne mają szansę zadziałać bardziej skutecznie. Dobrze oczyszczona skóra to też gładsza skóra, na której lepiej wygląda makijaż.
#WhiteTowelChallenge – test białego ręcznika
Przez ostatnie tygodnie wykonałam go wiele razy. Z każdym nowym mleczkiem, micelem, żelem. Rezultaty, no cóż, nie zawsze były zadowalające. Często przez same kosmetyki, ale też pewne zaniedbania podczas samego procesu mycia. Tak czy inaczej, sam test DZIAŁA. Szybko i dosadnie pokazując, co jest nie tak w naszej oczyszczającej rutynie.
Teraz postaram się przeprowadzić Was krok po kroku (co nie będzie trudne, bo to superszybki i nie skomplikowany test) po tym, jak sprawdzić, czy Wasz demakijaż i oczyszczanie są efektywne.
- Po pierwsze: zrób makijaż! Taki porządny, z długotrwałym podkładem, konturowaniem, cieniami na powiekach i czarnym tuszem na rzęsach. Długotrwała pomadka i eyeliner mile widziane.
- Po drugie: sprawdź, czy masz biały ręcznik. Musi być biały, bo tylko na takim będzie widać nawet niewielkie ślady po zabrudzeniach. Zwykły, bawełniany, najlepiej cienki i klasyczny. Nie jednorazowy, nie z mikrofibry, nie z bambusa. Zwykły najtańszy biały malutki ręczniczek.
- Po trzecie: umyj twarz jak zwykle. Na potrzeby testu nie kombinuj, nie przeciągaj mycia, nie zmieniaj nagle kosmetyków. Jeśli wieczorem używasz tylko żelu, niech i dziś tak będzie. Jeśli stosujesz już oczyszczanie dwuetapowe, użyj produktów jak zwykle. A jeśli Twoje oczyszczanie wieczorne to micel i waciki (albo chusteczki do demakijażu)? Użyj ich, ale potem spłucz twarz wodą. Chodzi o to, żeby była mokra, bo wtedy ręcznik lepiej pokaże ewentualny brud.
- Po czwarte: podejmuj wyzwanie #WhiteTowelChallenge i… wytrzyj mokrą twarz w biały ręcznik. Ale nie tak, jak zwykle radzimy – delikatnie przykładając ręcznik do buzi. Tym razem dozwolone jest pocieranie i wycieranie twarzy do sucha. Nie skupiaj się tylko na twarzy – wytrzyj ręcznikiem linię włosów, uszy, szyję. To zwykle tam lubią gromadzić się resztki kosmetyków.
Kiedy ręcznik jest brudny…
Kilka rzeczy mogło nie zagrać. Na przykład to, że twarzy była masowana zbyt krótko podczas mycia (Kylie robiła to 20 sekund, a tak naprawdę kosmetyki potrzebują co najmniej 30 sekund, by rozpuścić brud czy sebum, zaleca się mycie twarzy przez 1-1,5 minuty). Albo, że podczas demakijażu lub oczyszczania ominęłaś niektóre obszary na twarzy. Albo w okolicy twarzy (wspomniana linia włosów, żuchwy, okolice uszu, czy niedomywanie szyi to częste grzeszki podczas mycia).
Istnieje prawdopodobieństwo, że któryś z Twoich kosmetyków oczyszczających nie daje sobie rady z makijażem/brudem/sebum. Albo połączenie dwóch (czy nawet trzech, jeśli demakijaż oczu wykonujesz oddzielnie) preparatów nie daje rezultatu.
Z moich doświadczeń wynika, że najprostszym w obsłudze, ale też najskuteczniejszym sposobem na skuteczny demakijaż twarzy, oczu i szyi, jest olejek lub balsam do demakijażu. Sama wybierasz, czy wolisz bezzapachowy dla wrażliwców, lekki dla cer mieszanych/tłustych, czy treściwy balsam do cer dojrzałych i suchych. Poniżej kilku moich ulubieńców.
Demakijaż jest najważniejszym punktem oczyszczania, ale i on wymaga kropki nad i. Po zastosowaniu i zmyciu olejku/balsamu trzeba już tylko łagodnego żelu lub pianki, która usunie resztki brudu, kosmetyków i sebum. A także resztki oleju zastosowanego do demakijażu.
Żele nie muszą być drogie, nie muszą też posiadać wymyślnych składników aktywnych. Ważne, by były delikatne, nie podrażniały skóry, nie powodowały przesuszeń i ściągnięcia skóry. Ani żadnych zaczerwienień. Najlepiej sprawdzają się te do cer wrażliwych, naczynkowych. Albo takie, które można stosować też u dzieci. Takie produkty nie powinny zaburzać naturalnego PH skóry, więc po myciu buzia pozostanie czysta i gładka, ale nie będzie wymagać natychmiastowego użycia toniku czy kremu.
A jeśli ręcznik jest czysty?
Brawo! Wyzwanie #WhiteTowelChallenge zaliczone! Czysty ręcznik oznacza, że możesz być dumna ze swoich umiejętności usuwania makijażu. A kosmetyki, których używasz są dobrze dopasowane do potrzeb skóry.
Jest tylko jedno ale. Ten test nie pokaże, czy na pewno usuwasz z twarzy wszystko, co bezbarwne, a może się gromadzić na buzi w ciągu dnia (na przykład wspomniane kremy z filtrami, bazy pod makijaż itp). Więc jeśli pomimo widocznie czystej buzi, masz problemy z zaskórnikami, czy zapychaniem się cery, spróbuj jeszcze lepszego masażu twarzy podczas jej mycia, postaraj się wydłużyć każdy etap oczyszczania do 1-1,5 minuty, albo wprowadź pomocnika w postaci rękawicy do demakijażu lub szczoteczki sonicznej typu Luna. Możesz też spróbować zmienić kosmetyki na inne. A jeśli i to nie pomaga, udaj się do dermatologa. Albo kosmetologa – na oczyszczanie wodorowe.
Jak Ci się podoba #WhiteTowelChallenge? Daj znać, jak wyglądał Twój ręcznik po teście!
A jeśli podoba Ci się dzisiejszy post, lub znasz kogoś dla kogo test będzie przydatny, udostępnij ten wpis znajomym. To pierwszy artykuł wrześniowej edycji serii #TydzienPielegnacji – kolejny temat już jutro. Do zobaczenia!