Aerosmith podśpiewywało niegdyś o tym, że coś dziwnego dzieje się dzieje. Że żyjemy na krawędzi. I ja się zgadzam. Bo ja ciągle jestem w rozkroku między tym co powinnam, a tym czego bym chciała. Albo i nie. Teraz nie chcę już zimy. Precz śniegu, precz zawierucho. Ledwo parę dni wstecz wszystko szło w dobrą stronę (i stąd te zdjęcia), by znów biały puszek (puch, puszysko!) sparaliżowało miasta na Śląsku. Nie, nie lubię. I dziękuję bardzo.
Potrzebuję wiosny. Najlepiej permanentnej. Bo lato też nie jest mi przyjemne, nie lubię skrajności. Za gorąco też jest źle. No, ale kończę z tym malkontenctwem, a teraz zacznę chwalić. Oczywiście, to co mam na sobie, bo wbrew pozorom dzieje się wiele. Istotą sprawy jest sukienka Nife, która prócz kuszącego zameczka/dekoltu ma taka cudowną funkcjonalność jak sterowanie jej długością. Bo to pracy wybieram znacznie dłuższą wersję, a na co dzień dzięki gumce w talii można spokojnie skrócić ja o kilka centymetrów. A nawet zrobić asymetryczną długość. No i stąd ten wygnieciony stan materiału. Człowiek kombinował. I proszę – efekt grunge’owy jak ta lala.
Burgund wiadomo – był hitem jesieni, gdzie się człowiek nie obejrzał tam czaiło się zło w kolorze wina. No to dla czego by tym kolorem nie poudawać, że jest już prawie wiosna? Bo przecież: We livin’ on the edge…
Dowód, że naprawdę nie wszystko jest ok ;)))) |
Świetna kurteczka:)
Grunge – przypomniałaś mi o jednym z moich ulubionych niegdyś zespołów Silverchair 🙂
ładnie, ładnie 🙂
kurtka jest świetna i torebka też..
oj chciałabym już wiosne 🙂
fajnie wyglądasz 🙂
te buty są zajebiste 🙂 a w takim dziewczęcym warkoczyku Ci do twarzy!
buty <3 i fryzura 😉
olśniewająca jak zwykle!
ale masz fajne buty!
genialna ramoneska:)
super kurtka 🙂
ostatnie zdjęcie mnie rozbroiło ;D ostra z Ciebie babka 😉
ale bym chciała by już u mnie nie było śniegu…
Jak najbardziej OK 😀
Świetna ramoneska! 🙂
swietnie wygladasz- i warkocz!!!
a paznokcie?
Świetna ramoneska w genialnym kolorze, niby taki banalny, ale jeszcze takiej nie widziałam ;p.
Super blog, będę wpadac częściej :))
Zapraszam:
caloric-lollipop.blogspot.com
diamentowa-dama.blogspot.com
ojj, ja czuję się tak samo! I czułam już ostatnio przy pierwszej wiosennej aurze, że ona daje mi motywacje by robić co powinnam i znaleźć chwilę na to na co mam ochotę.. ale śnieg zmiażdżył wszystko.. bo wraz z nim przyszło lenistwo, przeziębienie, brak weny, wszystko na nie 🙁
Uwielbiam połączenie kolorystyczne tu! Torebeczka i buty, cudeńka ♥
Ale świetne te botki! :))Widze, ze zostajesz przy czerni i bordo i super 🙂 Pozdrawiamy!
agatko- paznokcie to na pewno dzielo coloramy z mabellinu, ale odcień sprawdzę jak dotrę:-)
o Sosnowiec, dobrze widzę?;P
Bardzo dobrze, tuz przy cerkwii 🙂
Świetne zdjęcia! 🙂
ZAPRASZAM: http://www.dripfashion.blogspot.com