Zgarnij BeGlossy by Bless the Mess!

Wszystkie fanki kosmetycznych nowinek zauważyły, że słynne pudełeczko Glossy pojawiało się na naszym blogu częściej i to w dość dziwnych konfiguracjach. Ale opowiemy Wam o wszystkim od początku. Pewnego razu zjawił się kurier z pustym pudełeczkiem, zestawem ozdób i listem, w którym zostałyśmy wezwane do wspólnej pracy nad nowy Glossy. Design miał być nasz; dokładnie taki jak lubimy, takie który opowie Wam o nas. W drugim etapie dostałyśmy możliwość wybrania spośród wielu produktów ulubioną piątkę. Prosto nie było, ale wiemy, że to co zaproponowałyśmy to 100% trafione wybory. Po kilku dniach oczekiwania okazało się, że… Wszystkie blogerki biorące udział w akcji dostały specjalne stworzone pudełeczka, którymi mogą podzielić się z bliskimi. Z Wami.

Oto przed Państwem designerskie BeGlossy by Bless The Mess:

1/ Tusz do rzęs Benefit They’re Real – najlepszy, najbardziej trwały tusz, jaki miałyśmy, odpowiedni do rzęs cienkich, jak i tych bujnych. Wielokrotnie nagradzany, bestseller jednym słowem. Daje efekt sztucznych rzęs.
2/ Błyszczyk L’Oreal Extra Ordinaire (kol. Molto Mauve) – połączenie balsamu, szminki i błyszczyku o dobrej trwałości i pięknym, bardzo naturalnym kolorze.
3/ Bananowa odżywka The Body Shop – czy włosy mogą chcieć czegoś więcej? Naturalne składniki (tak, tak – tam naprawdę jest banan!) i zapach, który przyprawia o…głód! Doskonałe pobudzenie, nie tylko dla włosa.
4/ Witaminowy koktajl do twarzy Lumene – urzekło nas kolorowe opakowanie, rozświetlające działanie i obietnica wiosennego zastrzyku energii dla skóry. Wspaniały dla poszarzałej cery, idealny na wiosenną pobudkę. Na noc dla każdej cery, a na dzień, pod podkład dla wysuszonej.
5/ Balsam do rąk Pat&Rub – bo nie dodać kosmetyku od ulubionej marki ekokosmetyków byłoby wielkim nietaktem. W końcu polecamy Paty od lat! Ten cudnie pachnie (cytrusem!), pięknie zmiękcza i nawilża. W kosmetyczce niezbędny.

Uwaga – super sprawa! Zdobądź własne BeGlossy by BtM

Chcemy podarować Wam dwa pudełeczka. Co musicie zrobić? Wybierzcie spośród naszej super piątki swój wymarzony kosmetyk i w komentarzu napiszcie dlaczego to on jest super, dlaczego to właśnie jego chciałybyście testować. Będzie nam miło jak polubicie Bless the Mess na fejsie. Macie czas od dzisiaj aż do 29.04.2014. Wyniki podamy podczas weekendu majowego.
Wybierzemy dwie super odpowiedzi i dwa pudełeczka BeGlossy BtM znajdą nowe właścicielki!

Wyniki: Pudełeczka trafiają do Katarzyny Michałowicz i Anny Bauman. Dziewczyny, piszcie do nas na kontakt.lenalona@gmail.com!

naszeglossy11 naszeglossy4 naszeglossy5 naszeglossy6 naszeglossy7 naszeglossy8

44 komentarze

  • Asia
    10 lat ago

    By okiełznać małpi gaj na głowie potrzebuję czegoś specjalnego. Banany powiadacie- może moje „mapły” (czytaj. włosy) najedzą się bananów i zostaną naturalnie okiełznane. A jak piszecie, że tak obłędnie pachnie to Bananowa odżywka stanie się i moim ulubieńcem.

  • Ania Ś.
    10 lat ago

    Jestem trzydziestolatką, której kazdy dzień jest pełen obowiązków, zadań do wykonania, nowych wyzwań. Rano budzą mnie głosy dzieci, a potem szybki maraton. Kilka minut w łazience to chwila dla mnie. Szybko wyciagam podkład i puder, ulubiony róż i tusz do rzęs. Czasem też znajdzie się te kilkanascie sekund na zrobienie kresek. Nie, nie umiem robic perfekcyjnego makijazu. Nie jestem w tym doskonała. Jednak ta odrobina tuszu czy rózu poprawia mi nastrój. Przed wyjściem z domu spoglądam z usmiechem w lustro i pędzę. Pieszo pokonuję drogę do pracy. Czasem posłucham muzyki, czasem zdążę pomalowac usta błyszczykiem, bo przeciez na malowanie pomadką nie mam czasu. Tu trzeba perfekcji i wprawnej dłoni.
    Zachęcił mnie Wasz opis Błyszczyku L’Oreal Extra Ordinaire. Kosmetyk, który łaczy w sobie kilka cech i zalet. Idealny dla takiej kobiety jak ja. Wystarczy jeden ruch, a moje usta będą wyglądały kusząco, ale i naturalnie. Nawilzone, odzywione, piękne. To właśnie ten kosmetyk chciałabym mieć w swojej kosmetyczce. Kosmetyczce kobiety energicznej, która mimo obowiązków i szaleństwa dnia codziennego lubi wyglądac pięknie.

  • domino2oo5
    10 lat ago

    Bananowa odżywka The Body Shop. Zrobiłyście niesamowitą ochotę na tą odżywkę! Po takim opisie nie mogłabym nie chcieć jej u siebie. Teraz nawet moje włosy są podekscytowane na samą myśl. Kolor także jest na duży plus,

  • Anita Barbara
    10 lat ago

    Nie było łatwo wybrać jeden kosmetyk. Wiedziałam, że każdy ruch będzie niósł niedosyt, bo reszta towarzystwa jest równie intrygująca. Cudownie pachnąca odżywka, tusz robiący z rzęs wachlarzyki, niemal kultowy krem do rąk P&R…Ach… Ale wybrałam, produkt Lumene…koktajl z witaminką C… niemal jak drink na plaży 🙂 I jeszcze ten bursztynowy kolor. No, kojarzy się mega pozytywnie. Aż chce się spróbować jak działa. Na bank poratuje i dowilży podczas upału. A że mam i przebarwienia, i poszarzałą cerę, to stawiam na niego 🙂

  • MonikA
    10 lat ago

    Ja chetnie wypróbowalabym koktajlu witaminowego do twarzy :)) zawsze po zimie buzia jest szara i niewyglada świeżo :(( nie lubię sugerować sie tylko ładnym opakowaniem ale jeżeli ten kosmetyk jest równie dobry jak pięknie zapakowany to chetnie postawilabym bo na polce w łazience :)) pozdrawiam

  • 10 lat ago

    Z chęcią chciałabym wypróbować bananową odżywkę.
    Ostatnio czytałam artykuł o dziewczynie, która będąc w ciąży żywiła się głównie… bananami! To była podstawa jej diety, robiła z nich dosłownie wszystko do jedzenia. Oczywiście wieszano na niej psy, że wyrodna z niej matka, bo nie dostarcza dziecku z pokarmem tego, co mu potrzebne. Rezultat? Śliczny, zdrowy mały człowiek na świecie i szczuplutka zdrowa mama bez rozstępów i temu podobnych 🙂 Skoro banany są takie świetne, to chciałabym poznać ich moc od strony kosmetycznej! 🙂
    Na fb obserwuję jako Magdalena Jadwiga Piszczek 🙂

  • Dominika
    10 lat ago

    Mój wymarzony kosmetyk to tusz do rzęs Benefit They’re Real. Dlaczego? Dlatego, że nie znalazłam do tej pory tuszu idealnego dla moich rzęs – krótkich i cienkich. A przetestowałam ich kilka i nigdy żadnego nie kupiłam ponownie. Chcę się przekonać, czy Benefit naprawdę działa (i czy blogerki modowe/urodowe piszą prawdę;>).

  • andzia 7610
    10 lat ago

    Tusz do rzęs Benefit They’re Real -tak to jest właśnie jeden z tych kosmetyków ,które chciałabym wypróbować na moich rzęsach ,byłoby idealne dla nich ponieważ (nad czym ubolewam niestety) są krótkie proste i dosyć rzadkie :/ Efekt sztucznych który się osiąga dzięki stosowaniu tego tuszu byłby dla mnie idealny 🙂
    Chciałabym, aby moje rzęsy w końcu poczuły sie pięknie podkręcone,pogrubione i super wydłużone. Przede wszystkim,abym to ja mogła poczuć się w pełni pięknie i kobieco 🙂
    Tusze które do tej pory stosowałam niestety nie wyglądają estetycznie na moich rzęsach ponieważ mają tendencję do sklejania się i dosyć czesto lubią się kruszyć i rozmazywać ;/
    Tak więc drogie

    • andzia 7610
      10 lat ago

      cdn…..Tak więc drogie dziewczyny mam nadzieję, że dane mi będzie wypróbowanie tego kosmetyku w 100% 🙂

      Pozdrawiam serdecznie Ania 🙂

  • Janeczka
    10 lat ago

    Może wstyd się przyznać, ale nie używałam żadnego z Waszych glossyowych produktów …

    Aczkolwiek zawsze gdy robię zakupy to moje oczy i paluszki wędrują na półeczki z tuszami do rzęs … Toteż i tym razem gdy czytałam zawartość pudełeczka moje instynkty skupiły się na tym produkcie 🙂

    Doskonale o tym wiem, że pomalowane rzęsy w moim przypadku to kwintesensja kobiecości … To właśnie maskara sprawia, że po 2 minutach malowania jestem gotowa na podbój świata …

    Ale co ja Wam będę tłumaczyła … Tusz ubiera twarz, a TEN który Wy wybrałyście zapewne ją dodatkowo zdobi … Bo właśnie w makijażu o to chodzi by znaleźć swój jeden kosmetyk bez którego nie da się żyć 🙂 🙂 🙂

  • marttoolla
    10 lat ago

    Koktajl od Lumene! Dlaczego ? Bo mężczyźni zdradzają, koty drapią, ciastka tuczą, palenie zabija, picie uzależnia, sen jest zawsze za krótki, torebki za każdym razem są za małe, a taki koktajl zawsze „zrobiłby mi dobrze” 🙂

  • ata
    10 lat ago

    Wybieram bananową odżywkę The Body Shop. Zbliża się lato, w pamięci mam jeszcze zapachy ostatnich wakacji. Po nałożeniu tej odżywki na włosy łatwiej będzie mi dotrwać do urlopu, którego tak potrzebuję 🙂

  • Ania
    10 lat ago

    Najbardziej chciałabym przetestować odżywkę The Body Shop,
    Gdyż „bananowy song” to dla mnie najsmakowitszy trop!
    A dodatkowo jestem włosową maniaczką,
    Więc nie mogłabym przejść obojętnie obok takiego smaczku 🙂
    I jeszcze obietnica zapachu, który na włosach długo zostaje,
    Sprawia, że o niej myśleć nie przestaje 🙂

  • Katta
    10 lat ago

    Od lat powtarzam za Reni Jusis do mojego wymarzonego idealnego tuszu „kiedyś Cię znajdę”….powoli tracę nadzieję, że to się stanie! Nie raz oczarowana pierwszym efektem szalałam z radości, aby już przy kolejnych użyciach szaleć z rozczarowania, kiedy to Pan Idealny sypał się, kruszył albo sklejał rzęsy – jednym słowem nie podołał!! Może nadzieja matką głupich, ale zapaliła się we mnie mała iskierka nadziei, że może to TEN – Tusz do rzęs Benefit They’re Real ;-)) Chętnie sprawdzę czy Ten Pan Idealny jest idealny dla mnie…mam nadzieję, że jest ! 🙂

  • Iga
    10 lat ago

    A ja po prostu – Błyszczyk. A czemu? A bo nigdy nie miałam błyszczyka. A dlaczego L’Oreal? Bo jak kochać to księcia, jak kraść to miliony, ewentualnie jak spadać to z wysokiego konia 😉

  • Ola
    10 lat ago

    Ogromnie chciałabym wypróbować tusz do rzęs Benefitu They’re real, ponieważ marzą mi się długie, trzepoczące zalotnie rzęsy, a nie moje krótkie i jasne, rzęsopodobne twory. Dodatkowo moja kosmetyczkowa rodzinka tylko czeka na nowego kuzyna !

  • pati ip
    10 lat ago

    Hm wybrałam bym tusz do rzęs They`re real opisujecie,że nadaje się również do rzęs cienkich i słabych.
    Teraz w okresie ciąży, moje ciało warjuję. Moje rzęsy się przerzedziły i znacznie skróciły, moje maleństwo wyjada ze mnie wszystkie witaminy. Sprawia,że moja tłusta cera potrzebuje witamin. Zresztą jedna z Was wie jak to jest w ciąży kiedy potrzeby ciała,twarzy wzrastają a my nie wiemy jak dogodzić naszej skórze. Cały pakiet proponowany przez Was jest wręcz idealny dla przyszłych matek.
    Pragnę dogodzić sobie i maleństwu darami kosmetycznym i od Was *:

  • 10 lat ago

    Lubię , a wręcz uwielbiam kosmetyki Pat&Rub !
    Moja buzia jest miękka, rozświetlona, wypoczęta, ujednolicona, a skóra gładka i aksamitna. Najbardziej w kosmetykach Pat&Rub doceniam to,że odkąd goszczą na mojej łazienkowej półce zawsze wieczorem, nie ważne jak bym była zmęczona jestem gotowa odbyć swój pielęgnacyjny rytuał. Używanie kosmetyków naturalnych Pat&Rub to czysta przyjemność. Lubię je za konsystencję, obłędne zapachy, które wpływają na moje zmysły, za niesamowitą skuteczność działania w bardzo krótkim czasie. Wspominając moje doświadczenia z innymi markami kosmetyków naturalnych, po wielu nieudanych zakupach i próbach poszukiwania kosmetyków, które w 100% by mi odpowiadały, stwierdzam fakt, iż jedynie Państwa kosmetyki naturalne spełniają moje oczekiwania. Rzadko wracam ponownie do tych samych kosmetyków, jednak kosmetyki Pat&Rub stosuję już od kilku miesięcy i nie zamierzam nic zmieniać w mojej pielęgnacji. Cieszę się,że moje żmudne poszukiwania zakończyły się sukcesem.

  • Alma
    10 lat ago

    Wybór nie jest prosty, oj nie. Kusi odżywka do włosów od The Body Shop (banany! <3), kusi balsam do rąk-w sam raz do moich suchych łapek, a zmysłowe usta pociągnięte specyfikiem L'Oreal nie pozostają obojętne… najbardziej jednak woła do mnie tusz The're Real! Dlaczego? Powodów jest mnóstwo! By przeobrazić swoje niezbyt atrakcyjne rzęsy w czarne firanki, by poczuć się wyjątkowo i pięknie dzięki temu małemu trikowi, by udowodnić, że nie każda dziewczyna studiująca na Wydziale Matematyki i Informatyki nosi kraciastą koszulę i gdyby nie brak wąsa, to do złudzenia przypomina swoich kolegów 😉 , by nawet na spacerze, czy w piaskownicy z synkiem, mając na nogach schodzone już nieco trampki czuć się kobieco i przyciągać spojrzenia-spojrzeniem, nie zaś mało atrakcyjnym strojem, by cieszyć się jak dziecko z takiej nagrody i by wreszcie usłyszeć to pytanie: 'czy one są prawdziwe?' 😉

  • Monika
    10 lat ago

    Moim wymarzonym kosmetykiem jest balsam do rąk Pat&Rub. Moje dłonie są wiecznie suche, a w związku z tym mam problem z zadzierającymi się skórkami przy paznokciach. Niestety na większość kremów mam uczulenie i muszę używać tzw. „naturalnych” kosmetyków. Liczę, że balsam byłby dla mnie strzałem w dziesiątkę, bo do tej pory nie znalazłam ani kremu, ani balsamu, który zwyciężyłby z suchą skórą moich dłoni.

  • Ania
    10 lat ago

    MAMO!

  • Ania
    10 lat ago

    Mamo! chcę mieć rzęsy nie do uwierzenia! oczywiście, że przydało by się całe pudełko, ale bez pomalowanych rzęs każda kobieta wygląda nago! dlatego też T(hey)A(re)R(eal) TARgować się będę o tusz, bo jestem Benebabys 🙂

  • Sesil
    10 lat ago

    Bananowa odżywka do włosów od The Body Shop – jest jak marzenie rozkoszy słodkiego deseru 🙂
    Ten kosmetyk wydaje się być finezyjną szlachetnością ale przepełnioną dziewczęcego szaleństwa:)
    Marze o nim bo może stanie się cudownym eliksirem na moje włosy i je odmieni po ciężkiej dla nich zimie. Wydaje się być kaprysem i doskonałością letniego szaleństwa, kiedy z mokrymi i pachnącymi włosami można oglądać zachody słońca 🙂
    Czemu w tym roku nie oglądać aromatyzowanych bananowym natchnieniem zachodów słońca? 🙂

  • Barbara
    10 lat ago

    Ja już słyszę jak z daleka tusz mnie woła „czekaj, czekaj”. I nie przejdę obojętnie skoro on tak bardzo chętnie na me oczy chce już wskoczyć aby wszystkich zauroczyć. Więc podchodzę, patrzę blisko i nie wierzę w to zjawisko, że me dziecko zagubione nagle jest odnalezione! Nie możemy się nacieszyć, przytulaski, buzi-buzi. Razem drogę przemierzamy i historie powiadamy. Jak tam było, co robiłeś, kiedy mamę opuściłeś? Tusz przeprasza, pracy dużo, inne rzęsy też mu służą. W ten na moje rzęsy wskoczy, by pokazać jak uroczy, jest gdy oczy chce podkreślić, a i rzęski też popieścić. W lustro patrzę i nie wierzę, muszę mieć to na papierze! Ja- dziewczyna przyzwoita, nagle stałam się kobita! Długie rzęsy, nie sklejone, wyglądają jak zrobione. A to przecież są prawdziwe, ale ja się już nie dziwię. Codzień rano uśmiechnięta, wstaję bardzo wypoczęta. Bo dostałam się do nieba, więcej nic mi nie potrzeba. Odnalazłam swą pociechę, za jej sprawą czasem zgrzeszę, i ze zwykłych oczu nudnych sprawię sobie parę cudnych!

  • Agnieszka
    10 lat ago

    Mój wybór pada na bananową odżywkę TBS. Dlaczego? Głównym, niepodważalnym i wręcz przemawiającym powodem jest jej zapach. Włosy pachnące bananami? Nic tylko zapleść włosy wokół szyi jak szal i spuścić głowę, ee, nos w podłogę. Tylko nikt wtedy nie zauważy tego uśmiechu, a dokładniej uśmiechu odpłynięcia na twarzy. Bo tak, można się wtedy znaleźć w bananowej krainie, płynącej bananową rzeką i z bananowym słońcem. Tak spacerując w zapachowej wyobraźni może pojawią się nawet na tej naszej prawdziwej drodze i same małpki, dodać niestety tutaj należy, zdrobnienie użyte tylko dla celów estetycznych. Za zapachem idzie także działanie, co także jest przecież ważne, miękkość, gładkość, lekkość, wszystko zapewnione. Rola spełniona, spełniona. Gdybym potrafiła napisałabym trzynastozgłoskowiec, aby wyróżnić właśnie tę odżywkę, nie potrafię, także wystarczyć musi „na słowo”. 🙂

  • 10 lat ago

    Oto ja:młoda mama czyli…noce nieprzespane, całe dnie spędzane intensywnie z maluchem do tego obowiązki żony, kury domowej i minimum czasu dla siebie….po nieprzespanej nocy patrzę w lustro i nie poznaję siebie… jakieś sińce pod oczami, cera szara, ziemista, bez energii…a jeszcze nie tak dawno temu byłam wyspana, cera promienna,świeża! Z czasem dziecko zacznie lepiej spać wówczas cera (mam nadzieję 🙂 ) wróci do dawnego wyglądu,a tymczasem chciałabym bardzo bardzo bardzo przetestować „Witaminowy koktajl do twarzy Lumene”. Słyszałam, że on fantastycznie rozświetla cerę,a tego mi potrzeba by wyglądać świeżo i naturalnie 🙂

  • basia44
    10 lat ago

    Nie będę pisała o tym jak bardzo pragnę bananowej odżywki z TBS, którego nie ma w moim mieście, ani o tym, jak bardzo moje dłonie wołają o dobrze nawilżający krem do rąk. Nie wspomnę też o wspaniałej szmince L’Oreal, która sprawi, że nikt nie będzie w stanie oderwać wzroku od moich ust. Nie chcę też powtarzać kolejny raz o mojej bezgranicznej miłości do They’are real Benefitu, która jest absolutnie najlepszą mascarą EVER! Po prostu chciałabym wygrać Waszego Glossyboxa (beGlossy – nigdy się nie przyzwyczaję), żeby przetestować witaminowy krem z Lumene, bo moja obsesja na punkcie pielęgnacji twarzy właśnie tego najbardziej pragnie! 🙂

  • kasia sobczyk
    10 lat ago

    Dziewczyny, po Waszym opisie każdy z tych kosmetykow stał się moim wymarzonym, z każdym umowiłabym się na randkę i w każdym już się powoli zaczęłam zakochiwać…Na szczęście serce mam bardziej pojemne niż portfel i kosmetyczkę 😉
    Ale do rzeczy – jeśli musze wybrac ten jeden, jedyny, wybieram…Balsam do rąk Pat&Rub. nie tylko dlatego, że podzielam Waszą miłośc do tej marki, ale pzrede wszystkim dlatego, że moje dłonie są wyjątkowo zapracowane na co dzień, a w wiosną to już szczególnie – witam się nimi ze znajomymi i nieznajomymi, poklepuję nimi delikatnie na moje dzieciaczki na pocieszenie po małych i wielkich porażkach, gładzę ukochane, mężowskie ramiona, głaszczę zmierzwione włosy i czule przytulam przyjaciół…
    No jakby nie było – dłonie to moja wizytówka, a po zimie wyglądają nie-naj-le-piej…
    Dlatego chciałabym, aby wszystkie te powyższe czynności nabrały szczególnego blasku, czulości, gładkości, ciepła i świątecznej magii, nawet w nieuniknionych pozegnaniach…
    Chętnie sięgnę po Wasz autorski Glossybox, bo jego skład brzmi jak Eliksir Wiecznej Młodości albo Lek Na Całe Zło 😉

    kasia@alefajnie.pl

  • Kaśka
    10 lat ago

    Bananowa odżywka The Body Shop- czy włosy mogą chcieć czegoś więcej? Ależ oczywiście, że tak ! Więcej tego bananowego eliksiru. Cudowne właściwości banana są znane już od wieków, kosmetyk stworzony na jego bazie z pewnością nie tylko odżywi moje włosy ale również wspomoże ich regenerację i doda im energii . Taki „wzmacniający energetyczny zastrzyk” przyda mi się szczególnie po mroźnych, zimowych dniach podczas których chowałam moją głowę pod wełnianą czapką co doprowadziło moje włosy do stanu w którym mimo nadchodzącej wielkimi krokami wiosny i wspanialej pogody nadal chcą się schować aby nie ujrzało ich ludzkie oko . Zawarte w bananach witaminy i składniki mineralne również wpływają na dobry nastrój, czy któraś z nas nie chciałaby aby jej włosy już od rana były w dobrym humorze? Nie grymasiły podczas układania, nie plątały się podczas czesania i w trudnych sytuacjach nie WYCHODZIŁY z…głowy ? Myślę, że Bananowa odżywka The Body Shop zaradzi temu wszystkiemu i będzie idealna zarówno w okresie po zimowym jak także genialnie spisze się w nadchodzących letnich upałach. W końcu kolor żółty to kolor lata ! 🙂

  • Magda
    10 lat ago

    Każda z nas chce być piękna. Wszystkie kosmetyki do wyboru pozwalają nam zrobić krok bliżej ku ideałowi. Do mnie od samego początku jednak najbardziej przemawia Tusz do rzęs Benefit They’re Real. Makijaż oczu jest tym na co kładę największy nacisk przed wyjściem. Jednak jest coś przy czym czuję zawsze niedosyt. Są to właśnie moje rzęsy. Słabe i cienkie. Nie spotkałam do tej pory tuszu, który dałby zadowalający efekt. A jak wiemy, rzęsy są atrybutem kobiety- jedno zatrzepotanie nimi może doprowadzić niejednego mężczyznę do palpitacji serca. Zniewalające spojrzenia gwiazd filmowych są w zasięgu moich rąk zważając na opisane przez Was działanie tuszu. A Drogie Panie, w tym roku moje nogi mają zamiar stanąć na Amerykańskim gruncie i pozostać tam przez rok. Z tuszem Benefit They’re Real będę mogła wysiąść z samolotu z podniesioną głową. 🙂

  • olusia
    10 lat ago

    Ani chwili nie zastanawiałam się,który z kosmetyków z waszej listy wybrać.Dla mnie numerem jeden jest bezapelacyjnie tusz do rzęs benefitu.Dlaczego? Dlatego,że jest po prostu rewelacyjny miałam okazję wypróbować jego mini wersję.Marzę o pełnowymiarowym produkcie,bo cóż oczy kobiety są zwierciadłem jej duszy !!!!

  • Olga Ruszkowska
    10 lat ago

    Zdecydowanie wybieram Balsam do rąk Pat&Rub, ponieważ moje dłonie właśnie jego cudownych właściwości potrzebują !!! Od prawie roku pracuję w fabryce a elektroniką gdzie codziennym „przyjacielem” moich dłoni są na maxa sztuczne gumowe rękawice… Wyobraźcie sobie moje dłonie po 8 godzinach ciągłego noszenia tych okropnych gumorękawic ! Gdy wracam do domy w autobusie wcieram 10 warstw kremu ale moje dłonie dalej są zniszczone i do tego dość nieprzjemnie pachną gumą… Co prawda zapach ten udaje mi się w ciągu kilku godzin pozbyć z mych rączek, ale na cóż moje starania kiedy następnego dnia moje rączki znów muszą zaprzyjaźnić się z gumowym potworem?! Dlatego właśnie potrzebuję czegoś SUPER dla moich rączek, zwłaszcza że marzę by pomalować paznokcie w wiosenne pastele 🙂

  • Dominika Kowalczyk
    10 lat ago

    Tusz Benefit już znam i wiem, że jest wart każdych pieniędzy, więc wybieram bananową odżywkę The Body Shop! Dlaczego? Ponieważ używam naturalnych szamponów, które niekoniecznie pachną bosko, powiem wprost: zazwyczaj wręcz śmierdzą ziołami! Włosy pachnące bananami byłyby baaardzo miłą odmianą! A jeśli zapach szamponu i odżywki zmieszałby się, wyszedłby ziołowy banan i też mogłoby być ciekawie! 😀

  • AgaWojtk
    10 lat ago

    Mój partner twierdzi, że największym afrodyzjakiem są dla niego moje delikatne i zadbane dłonie oraz ich długie, szczuplutkie palce! Największą przyjemność sprawiam mu,gdy każdego wieczoru znajdę choć 5 minut i pomasuję mu napięty i obolały kark! Chcąc go zaskoczyć jeszcze bardziej subtelnym i wypielęgnowanym dotykiem, kiedy w naszą zbliżającą się dużymi krokami 12-stą rocznicę zaserwuję mu długi i odprężający masaż nie tylko karku, ale i całych plecków;-) potrzebny mi do tego skuteczny sprzymierzeniec, którym bez wątpienia będzie – wyjątkowy Balsam do rąk Pat&Rub… no i ten jego zapach cytrusów…jest obłędny….;-)

  • Bernadetta Julia T
    10 lat ago

    Błyszczyk L’Oreal Extra Ordinaire – to jest to!

    Jak byłam małą dziewczynką
    Udawałam aktorkę z niewinną minką
    Chciałam być gwiazdą, błyszczeć na scenie
    Z pomadką na ustach – bogatym zdobieniem
    Teraz dorosłam i aktorstwo mi się nie marzy
    A na ustach błyszczyk w świetle się jarzy
    Usta błyszczą jak gwiazda, sceną moja uroda
    Błyszczyk to dla nich pełnowartościowa woda
    Konsystencja lekka, dla nich jak pierze
    One są piękne, więc szczęśliwe i ja im wierzę!
    No coż…

    Jak powszechnie wiecie
    Kobiety na całym świecie
    Kosmetyki kochają
    Obsesję na ich punkcie mają
    W tym wiosennym sezonie
    Blessthemess obdarowuje nas hojnie
    Ja swój bestseller od BeGlossy już wybrałam
    W pewnym błyszczyku się zakochałam
    To cudeńko od L’Oreal – ma kolor – różowawy – przepiękny
    Mój wzrok patrzy na niego tęskny
    Stylowe opakowanie mówi za siebie
    Uratuje w kosmetycznej potrzebie
    Róże w mym domu mile widziane
    W ogródku przez mamę przesadzane
    Od mężczyzn na przeprosiny róż oczekuję
    Tak właśnie się w nich lubuję
    Takim błyszczykiem bym nie pogardziła
    Moja uroda by się wzbogaciła
    Faceci by ode mnie wzroku nie odrywali
    Na słupy przez to by wpadali
    Bo ja chcę wyglądać jak kokietka
    Taka, mała, niewinna kobietka
    Być pewną siebie w każdej sytuacji
    Wybierać w szafie wśród miliona kreacji
    A ten błyszczyk to taka zachcianka nowa
    Z nim będę wyglądać jak królowa!

  • Monika
    10 lat ago

    Produktem, który chciałabym przetestować jest bananowa odżywka. O jej producencie słyszałam już legendy, jaki to on cudny, jaki wspaniały, a te zapachy! Miło byłoby przetestować odżywkę na własnej skórze… a właściwie – włosach! Od dłuższego czasu poszukuję ideału, a w moim przypadku nie jest to takie proste, bo włosy są długie, jest ich dużo, a jakby tego było mało – kręcą się! Wspomnę jeszcze, że są rude, co dodatkowo świadczy przewrotności i niesforności. Pomóżcie mi je ujarzmić! 🙂

  • Jaga
    10 lat ago

    Jestem smakoszem życia 🙂 Uwielbiam poznawać nowe smaki i zapachy…Urzekła mnie ta bananowa odżywka, której zapach niesie ze sobą obietnicę przyjemności… Czasami lubię zrobić coś tylko dla siebie… Oczami wyobraźni widzę już, jak garściami nakładam to smakowite cudo na moje długie włosy. Musiałabym się tylko mocno pilnować żeby czasem jej nie zjeść 😉 No ten tego…”Bananowy jest po prostu żywot mój…o no,no,no bananowy song…sia la,la,la” 😉
    Pozdrowienia z bananowej republiki…. 🙂 zasyła Jaga 🙂

  • Katarzyna Michałowicz
    10 lat ago

    Sama Marilyn Monroe kiwnęła głową z konkretną dozą aprobaty i rzekła: ‚Kate, tylko on, piekielnie charakterny, 100%-owo kobiecy, absolutnie niebanalny, wyróżniający się zawartością z całej rzeszy innych specyfików tego typu’ 😉

    Oj tam, co z tego, że to był sen 🙂
    Raczej proroczy 😀

    Dlaczego stawiam na Tusz do rzęs Benefit They’re Real? Już tłumaczę 🙂
    Tak jak polskie drogi są uzależnione od łatających je robotników, tak moje rzęsy są uzależnione od sprawdzonego czarnego tuszu, który będzie efektownie na rzęsach wyglądał i efektywnie działał 🙂
    Tak więc tusz do rzęs, który sprawia, że spojrzenie rzucane przez kobietę zza firanek rzęs czaruje rzeczywistość jest dla mnie numerem 1 na liście najbardziej upragnionych kosmetyków – po prostu nie mogę bez niego funkcjonować :]

    Ale z tym tuszem do czynienia jeszcze nie miałam, a z chęcią sprawdzę, jak bardzo jest on trwały – bo ja jestem aż nadto wytrwała w testach tego typu 😉

  • Maja
    10 lat ago

    Krem do rąk Pat & Rub. Moja Babcia Janinka zawsze mi powtarzała, że zadbane dłonie to wizytówka kobiety. Pamiętam jak dziś, jak mimo ciężkiej pracy zawsze miała wypielęgnowane dłonie, zadbane, delikatne, mięciutkie i nawilżone. Jako dziecko średnio brałam te słowa na poważnie, ale z czasem zaczęłam doceniać mądrości Babci Janinki. Teraz mam prawdziwego bzika na punkcie kremów do rąk – muszą pięknie pachnieć, nawilżać, nie być bardzo „klejące”, no i skład powinny mieć naturalny, nieszkodliwy.

    Dlatego też na przetestowaniu tego kremu zależy mi najbardziej.
    Obiecuję, że Babcia Janinka zda swoją relację! 🙂

  • dobiezka
    10 lat ago

    Bananowa odżywka The Body Shop!
    Dlaczego?
    Moje życie kręci się wokół banana – dodaję go do każdego koktajlu i jem po każdym treningu. Jest on doskonałym źródłem witamin i podnosi poziom serotoniny, dzięki czemu latam szczęśliwa cały dzień. Jako prawdziwa włosomaniaczka wypróbowałam go również jako maseczkę na twarz i włosy zblendowanego z jogurtem naturalnym – sprawdził się idealnie, doskonale nawilżył, a zapach utrzymywał się jeszcze długo. Ta odżywka będzie idealnym dopełnieniem mojego bananowego życia 😀 Chcę ją testować ! ;))))))))

    Lubię jako Marta Dob/

  • Anna
    10 lat ago

    Wszystkie produkty są nieziemskie i tak naprawdę trudno wybrać jeden, wymarzony kosmetyk, ale w tym momencie moja skóra potrzebuje energii do życia, dlatego też wybieram witaminowy koktajl Lumene. A dlaczego? Bo gdy rano cennych minut zawsze mi brakuje koktajl Lumene błyskawicznie pielęgnacje cerze zagwarantuje! Moja skóra po aplikacji będzie rozpromieniona, przez cały dzień efektywnie nawilżona! Witaminowy koktajl Lumene swą innowacyjnością mi imponuje, formułą łączącą zalety bazy pod podkład i kremu intryguje! Moja skóra będzie magnetyzować spojrzenia, będzie obiektem niejednego westchnienia! Gdy dzień od Lumene będę zaczynała, dobry humor będę miała, swoją piękną cerę w lustrze będę podziwiała! Witaminowy koktajl Lumene jest jak Dobra Wróżka, przemieni mnie w Księżniczkę, z zaniedbanego Kopciuszka! Moja cera dzięki niemu rozkwitnie niczym pączek kwiatu, swoje naturalne piękno pokaże światu!

  • Anastacia
    10 lat ago

    A ja bym wybrała krem do rąk, bo tyle dobrego czytałam o tej marce.
    Poza tym uwielbiam Kingę Rusin. Kobieta z klasą!

  • Ilona Pawłowska [Lona]

    Aniu Bauman cżekamy na zgłoszenie!

  • Good post. I am facing a few of these issues aas well..

Leave A Comment

Podobne wpisy

Strona, którą właśnie przeglądasz wykorzystuje pliki cookies. Ich wykorzystanie możesz modyfikować w ustawieniach swojej przeglądarki. Zostawiając komenatarz czy pisząc do nas e-mail, pamiętaj, że Twoje dane są zabezpieczone.
Akceptuj Cookie.
x