Co można zrobić z róży? Perfumy, sole do kąpieli, balsamy do ust… znacznie więcej! Róża, zarówno płatki, jak i owoce, to jeden z najcenniejszych naturalnych środków odmładzających, poprawiających humor, odstresowujących. I istnieje mnóstwo sposobów, by czerpać z jej bogactwa. Zobaczcie, jakich kosmetyków różanych używam na co dzień. Co ważne, wszystkie są naturalne, zdrowe i niedrogie. I wszystkie działają.
W różanym zestawie znalazły się:
- mydło Aleppo z różą 100gr/13,90 zł
- perfumy arabskie Al-Rehab Nebras 3ml/14,90 zł
- olejek z dzikiej róży (chilijski) 50 ml/38,90 zł
- woda różana 190 ml/6,90 zł
- maseczka z płatków róży 50 gr/11,90 zł
Wszystkie produkty, poza perfumami oczywiście, mają za zadanie nawilżać, odświeżać, odżywiać i odmładzać skórę. Róża ma działanie anti-aging oraz nawilżające i rozjaśniające. Woda różana tonizuje i detoksykuje, a produkty z olejkami odżywiają i chronią przed przedwczesnym starzeniem się skóry. O tym, do czego słuzy i jak się spisuje każdy z nich, przeczytacie poniżej.
Olejek z dzikiej róży.
Pochodzi z Chile i jest w 100% naturalny. Co potrafi? Nie jest może tak modny, jak olejek arganowy, ale mam wrażenie, że bardzo do niego podobny. Bardzo szybko i skutecznie odżywia skórę twarzy (zwłaszcza stosowany na noc daje rano wrażenie wypoczętej buzi), delikatnie rozjaśnia (choć trzeba go stosować długo by zobaczyć efekt, ja widzę go bardzo delikatnym, ale używam dopiero od 3 tygodni) i niweluje przebarwienia. Działa też przeciwzmarszczkowo. Zaskoczenie negatywne? Prawie wcale nie pachnie różami.
Maseczka z płatków róży.
Mistrzostwo świata! Jakim cudem nie odkryłam jej wcześniej? Ta maska to puder powstały ze zmielonych na pył płatków róży. Nie ma żadnych innych składników. Aby jej użyć mieszamy z wodą lub mlekiem do konsystencji maski glinkowej i nakładamy na twarz. Efekt jest naprawdę piorunujący – buzia jest bardzo napięta i gładka. Bardzo przyjemnie pachnie i jej stosowanie jest dużo przyjemniejsze niż glinek,.
Woda różana / hydrolat.
Hydrolat różany jest znakomity jako tonik, baza do maseczek, spray odświeżający (idealny do torebki w upalny dzień). Cudownie pachnie, nawilża i odświeża. Delikatnie napina skórę. Zdecydowanie warto mieć ją w domu i używać na stałe zamiast toniku. Ach i jeszcze jedno – woda różana świetnie sprawdza się w kuchni. Łącząc ją z cukrem otrzymujemy syrop – idelany do nasączania ciast i dodatek do kremu, który nadaje niesamowity różany aromat. To najtańszy i naturalny sposób na natychmiastową poprawę nastroju 🙂
Perfumy arabskie.
Na opakowaniu nie ma składu, ale mogłabym przysiąc, że poza różą jest w nich dużo jaśminu. Zapach jest zamknięty w małej szklanej fiolce z kulkowym aplikatorem – może nie jest to szczyt elegancji i designu, ale ma swój dalekowschodni urok. Same perfumy to tak naprawdę aromatyczny olejek, który bardzo intensywnie i przyjemnie pachnie. Wystarczy odrobina za uszami i na nadgarstkach. Zapach utrzymuje się ok. 6 godzin.
Mydło aleppo z różą.
Może i nie jest to mistrzowskie aleppo, bo olejku laurowego (a to on decyduje o jakości aleppo i właściwościach regenerujących, antyseptycznych, odżywczych) jest tylko 12%, dla mnie jednak okazało się pozytywnym zaskoczeniem. świetnie nadaje się do mycia ciała, ale także twarzy i włosów (o ile tylko mam cierpliwość by uzyskać wystarczającą ilość mydlin). Jest całkowicie naturalne – to oliwa z oliwek, olejek laurowy i róża. Mam jeszcze wersję z czarnuszką i przyznaję, że różana bardziej mi odpowiada.
Kosmetyki do testów otrzymałam od EtnoSPA.pl – sklepu z kosmetykami naturalnymi.
Maseczka z płatków róży – to brzmi jak bajka!
Perfumy malutkie, jak z wydajnością?
Bardzo dobrze!
To jest olejek bardzo mocno pachnący, wystarczy naprawdę odrobina.
Cudowne zdjęcia!