Ostatni taki weekend

Czas akcji: sierpniowe sobotnie popołudnie.

Miejsce akcji: Ławka pod Fashion House Outlet Centre w Sosnowcu

Bohaterowie: filiżanki z kwiatowymi motywami, zielona herbata-kwiat w kształcie serca, domowe konfitury, rodzynki w czekoladzie, creme brulee z pobliskiej cukierni Figaro, piękna zastawa z Villeroy&Boch i jeszcze koszyk wiklinowy, który pomieści to wszystko.

Zwroty akcji: Zaczęło się od niedowierzania. „Co one wyprawiają?” – musiało kołatać się w głowach gapiów, którzy przyglądali się jak rozkładamy i układamy wszystkie te talerzyki, patery, tacki i słodycze. Ludzie krążyli nad nami jak sępy kołują nad ranną zwierzyną. Zastanawiałyśmy się, czy nas zaraz ktoś zwymyśla od wariatek, czy może jednak dadzą sobie spokój i wrócą do swoich zajęć. Ale ciekawość zwyciężyła. I, jak się okazało, sępy okazały się miłymi misiami, które nie zwymyślać, a wypytać chcą o naszą nietypową akcję. Że śliczne, że miło, że smakowicie – nasłuchałyśmy się komplementów pod adresem bohaterów zdjęć. A największe zaskoczenie – naczynia mogą być z outletu! I zachwycać, inspirować, sprawiać, że ślinka cieknie.

Życzymy Wam i sobie, by ten deszcz, który właśnie nas zalewa, odpuścił. A nadchodzący ostatni weekend wakacji był okazją do skomponowania we własnym ogródku, czy nawet na balkonie, podobnie słodkich kompozycji na idealny babski tea time.

Słońce. Przybywaj!

 

*Wpis przygotowany we współpracy z Fashion House Outlet Centre. Więcej zdjęć oraz wykaz przedmiotów użytych do sesji znajdziecie na blogu Fashion&More.pl [kilk].