To już oficjalne: marka Anastasia Beverly Hills jest dostępna w Polsce. Do 5 października kosmetyki będzie można kupić online (na stronie Sephory), potem także w perfumeriach stacjonarnych. Ponieważ wiemy, jak wiele z Was planuje zakup palety cieni Anastasii, przygotowałyśmy recenzję porównawczą. Tak, byście mogły przyjrzeć się kolorom obok siebie, poczytać o formułach i wybrać coś dla siebie.
Powiemy bez ogródek, które palety się Anastasii udały, a na które szkoda pieniędzy.
Opakowania i ceny
Są identyczne, więc choć tu wybór będzie prosty. Palety ABH są zawsze kartonowe, z lusterkiem, mieszczące 14 cieni i dwustronny pędzelek (w Soft Glam i Norvinie pędzel jest nieco lepszej jakości, niż we wcześniejszych paletkach). Każda paleta jest czarna w środku, ma lusterko dobrej jakości, a z zewnątrz pokrywa ją warstwa welurowej tkaniny (która się bardzo szybko brudzi i trudno ją doczyścić, ale mamy na to swój sposób – przeczytaj TEN wpis).
Ceny palet są takie same, wynoszą 219 zł. W polskiej Sephorze online w tej chwili dostępne są trzy z pięciu, czyli Soft Glam (tu) , Norvina (tu), Modern Reinassance (tu).
Formuły cieni
Cienie ABH to przede wszystkim legendarne już, mocno napigmentowane, lekko sprasowane maty. Pięknie się blendują, bardzo dobrze przyczepiają się do powieki i pozwalają na szybkie wykonanie nawet bardzo intensywnego makijażu. Ale! Lubią się osypywać, szczególnie w palecie (podczas pracy z cieniem na oku jest znacznie mniejszy osyp, niż przy nabieraniu cienia na pędzelek). Maty w paletach ABH mają trzy formuły: bardzo dobrą beztalkową (Modern Reinassance), kiepską z talkiem (Subculture, Prism), beztalkową z gliceryną (Norvina).
Chcesz wiedzieć więcej o formułach cieni matowych ABH? Wyjaśniam różnicę w składach cieni w TYM wpisie >
Porównanie kolorów
Zanim pokażę Wam swatche wszystkich palet obok siebie (łatwiej dostrzec podobieństwa miedzy nimi), warto zacząć od cech każdej z nich. Po pierwsze kolory każdej palety ABH są bardzo dobrze dobrane. Widać, że przemyślane i stworzone do kreowania zarówno lekkich, jak i mocniejszych makijaży. Po drugie – i to jest charakterystyczna cecha cieni w paletach Aanastasii – kolory wydają się lekko przybrudzone, jakby zgaszone. Nawet kolory intensywne nie są tak mocne, tak neonowe jak choćby Juvia’s czy Lime Crime.
A teraz czas na porównanie palet. Dobrałyśmy je parami wg podobieństwa. By łatwiej było Wam ocenić, które zestawienie barw bardziej przypada Wam do gustu.
Modern Reinassance vs. Soft Glam
Podobieństwa: trzy identyczne cienie (Tempera, Cyprus Umber, Burnt Orange), większość w każdej palecie to maty (ta sama formuła cieni matowych), kolrystyka neutralno-ciepła, bardzo użytkowe zestawienie kolorystyczne.
Różnice: w Modern aż 11 matów, w Soft Glam 8. W Modern 3 kolory w barwach różowo-czerwonych, za to w Soft Glam więcej błyszczącego złota. Jakość cieni błyszczących jest lepsza w Soft Glam. mamy tu też bardzo dobrej jakości czerń. Soft glam jest paletą kompletną, choć kolorystycznie bardziej nudną niż MR.

Co wybrać? Wielbicielki matów zdecydowanie powinny postawić na Modern, z kolei Soft Glam to dobra paleta gdy macie niewiele cieni. Albo gustujecie w klasycznej kolorystyce i nie lubicie szaleć z kolorami. Jeśli chodzi o jakość i użytkowość obie są fantastyczne!
Norvina vs. Soft Glam
Podobieństwa: Tonacja kolorystyczna! To ciekawe, bo Norvina jest uważana za chłodną paletę, a Soft Glam za ciepłą, podczas gdy na swatchach wyraźnie widać, że w obu paletach są zarówno cieplejsze, jak i chłodniejsze odcienie. W każdej z nich znajdziecie beż, matową zgaszoną pomarańczę, chłodny odcień mauve, błyszczący brąz, błyszczący szampański i kolor morwowy (brodowo-fioletowy).
Różnice: Jakość. Zarówno cienie matowe, jak i błyszczące w Norvinie mają inną, jeszcze bardziej miekką formułę. Ma to zalety i wady. Cienie błyszczące w Norvinie lśnią, jak w żadnej innej palecie ABH, natomiast maty są jakby… mniej matowe, niż we wcześniejszych paletach. Mnie osobiście bardziej podobają się maty z Soft Glam, błyski z Norviny. Ale to oczywiście kwestia indywidualna.
Nie można też pominąć kolorystyki – Norvina jest wyraźnie bardziej różowo-fioletowa i dużo bardziej błyszcząca (aż 7 cieni lśni). Soft Glam ma za to więcej matów, w tym matową czerń (jest bardziej uniwersalną paletą).

Co wybrać? Jakość obu palet jest bardzo dobra i na tyle podobna, że zdecydowanie każda z nich to dobry wybór. Wszystko zależy od Waszych preferencji kolorystycznych.
Subculture vs. Prism
Podobieństwa: kiedy przygotowywałam swatche tych palet, kolory urzekły mnie po raz kolejny. Obie palety wyglądają pięknie i idealnie się uzupełniają. Mają też (niestety) tę samą formułę matowych cieni. Maty są wykonane na bazie talku. Sprawia to, że kolory są ultramatowe i niektóre z nich źle wyglądają na powiece (szczególnie dojrzałej), do tego niektóre kolory nie łączą się dobrze ze sobą.
Różnice: Subculture posiada dwa kolory duochromowe, które są absolutnie nieudane (trudno wydobyć je z opakowania, kiepsko się rozprowadzają, trzeba się bardzo napracować, by wydobyć ich blask) i jest to formuła, która nie pojawiła się już w żadnej późniejszej palecie ABH. Problematyczne są też: matowa szarość i odcienie zieleni (potrafią zostawiać plamy w miejscu łączeń kolorów albo rozcierać w siebie wzajemnie). Prism, mimo tej samej formuły cieni matowych, nie miała tych problemów (inne kolory w palecie). Była to też pierwsze paleta ze znakomitej jakości cieniami błyszczącymi. Ale nie bez wad – zestawienie kolorystyczne sprawia, że paleta jest bardzo wieczorowa, intensywna. Najmniej intuicyjnie się z nią pracuje.
Co wybrać? Jeśli chcecie kupić którąkolwiek z nich, tylko na własną odpowiedzialność. I zdecydowanie po testach w perfumerii. Formułę tak matową i wymagającą trzeba kupować świadomie.
Która paleta ABH jest Twoim zdaniem najlepsza? Którą chcesz kupić?
PS Na blogu znajdziesz szczegółowe większości z nich.
Kliknij nazwę palety, by przejść do wpisu.