Zestawienie kolorów szminek MAC na ustach, ale i na dłoni? Bardzo proszę! Kultowe szminki od lat cieszą się ogromną popularnością, a rodzina kolorów ciągle się powiększa. Dzisiaj zestawienie mojej małej kolekcji.
Mam nadzieję, że to pomoże Wam wybrać swoich ulubieńców.
- W mojej kolekcji zdecydowanie przeważają pomadki o matowym wykończeniu. Seria matte i retro matte to ogromna ilość odcieni, także tych zwariowanych (szarość, zieleń, granat? Proszę bardzo!). Cechuje ją trwałość, bardzo mocna przyczepność i to, że nie przesusza ust tak mocno jak pomadki płynne.
- Komfortowe, równie mocne i trwałe i bardzo kremowe, to wykończenie amplified. W kolejności – moje drugie ulubione. Według mnie to ideał na długie dni – bo nie tylko zyskujemy mocny kolor ust, ale i przyjemnie nawilżenie.
- Moje pojedyncze egzemplarze o innych wykończeń to lustre (Lady Bug), frost (On and On), satin (Brave). Seria frost daje mroźny efekt, często wsparty drobinami. Szminkę możemy traktować jak topper. Lustre jest półprzeźroczysta, mocno nawilżająca i błyszcząca, a satin to kremowo-matowe wykończenie idealne na dzień.
A teraz wielka galeria kolorów. Wszystkie na wargach. Go!










Seksowna czerwień
Moja ukochana? To chyba D for Danger, wpadające w wino, a także zupełna nowość w kosmetyczce – All Fired Up. To przepiękny odcień malinowo-czerwony, bardzo dzienny i dziewczęcy. Powiem Wam jednak, że w mojej kolekcji brakuje dwóch najbardziej charakterystycznych czerwieni MAC – Ruby Woo i Russian Red. Ale to chwilowe niedopatrzenie, obiecuję.

Wszystkie odcienie nude
To chyba najbardziej poszukiwane barwy szminek od kilku sezonów. Ja w swej kolekcji mam te bardziej wpadające w brązy (Velvet Teddy był ulubieńcem sióstr Jenner/Kardashian), ale i różowawe. Mają moc udawania, że ich nie ma, ale za to dają ustom naturalny (lepszy) kolor. No i jeszcze trupia Really Me, czyli chyba szminka, której używam najczęściej w ogóle. I nie raz znalazła się na liście ulubieńców.

Róże i fiolety
Dla wszystkich fanek różowych, mocniejszych kolorów znajdzie się gama cudownych odcieni, w tym boskie Candy Yum Yum. Ale! Jeśli macie niebieską lub zieloną tęczówkę, to polecam sprawdzić, jak cudownie jej kolor podbiją odcienie fioletu. To mój wampirzy trik, a Lavender Jade traktuję jak barwę „na dzień”, serio!

Świetne zestawienie! Już wiem na którą się skuszę przy najbliższej okazji ?A Ty kochana powinnaś złapać za Twig, bo chyba jej tu nie widzę ?
Którą? którą?;)
Ja właśnie szukam bardziej „szalonych” nudziaków i teraz czaję się na Stone, i HUdę Beauty w kolorze Crush:)
Sparks of Romance totalnie mnie urzekł <3
Bardzo przydatny wpis ☺ szminek MAC mam sporo, ale chyba najbardziej lubię Faux ☺
To też taki piękny nudziak:)
Kurcze Chatter Box i Pink Plaid powinnam chyba dopisać do listy zakupów! Ten pierwszy skradł moje serce 🙂
U mnie teraz w głowie Stone;) zmieszany z Pink Plaid wymiata!
Bardzo lubie pomadki matowe (jednak wole NYX) ale Maca nic nie pokona jezeli chodzi o pierwsze wow i trwalosc 😀 I oczywiscie legende 😉 Piekne odcienie <3
Dziękuję:))) a jaki Twój ulubiony?
Rubi Woo 🙂
a ja (Ilona) nie mogę Ruby, bo jest retro mattem i moje usta po niej cierpią 🙁
Dlaczego ty jeszcze Divy nie masz 🙂 pozdrawiam :*